10 faktów na temat Trójkąta Bermudzkiego

May 05, 2018 17:21 UTC
Text by Jonno Turner

Każdy słyszał historie o Trójkącie Bermudzkim – tajemnicze opowieści o statkach i samolotach zaginionych w tej niesławnej strefie opowiadane są od wieków.

Flota Volvo Ocean Race zmierza obecnie na północ i w ciągu najbliższych 24 godzin przepłynie przez Trójkąt – pomyśleliśmy więc, że sprawdzimy, o co całe to zamieszanie. Prawa fizyki, paranormalne epizody czy aktywność pozaziemska? Oto czego się dowiedzieliśmy…

Trójkąt? Jaki trójkąt? OK, najpierw to, co najważniejsze. Nie ma nic oficjalnego na temat Trójkąta Bermudzkiego. Nie jest to zarejestrowane terytorium i nie jest nawet zaznaczone na mapach. Ale rozumie się, że rozciąga się od Miami na Florydzie do wyspy Bermudy i do San Juan w Puerto Rico.

Tajemnica od lat pięćdziesiątych. Najwcześniejsze przypadki niezwykłych zniknięć na tym obszarze odnotowano w 1950 roku – a w ciągu prawie siedmiu dekad, które upłynęły od tego czasu, spekulowano na temat rzeczywistej przyczyny wielu dziwnych zdarzeń.

To prawda, że było wiele dziwnych zniknięć. Tylko w latach 1945-1965 Wikipedia podaje, że do pięciu samolotów rozbiło się w tym rejonie, a 10 statków zatonęło lub zniknęło od 1800 do 1963 roku. Inne strony lub witryny internetowe powołują się na dużo, dużo dłuższe listy.

Mrugnij, a przegapisz. Obszar ten znany jest z niezwykle gwałtownych i niespodziewanych burz, które narastają i szybko się rozpraszają.

Nie polegaj na swoim kompasie. Trójkąt Bermudzki jest jednym z zaledwie dwóch miejsc na Ziemi, gdzie kompas wskazuje prawdziwą północ, a nie północ magnetyczną. Jeśli to odchylenie lub błąd kompasu nie zostanie skompensowane, statki i samoloty mogą znaleźć się daleko poza kursem.

Jest to jedno z najgłębszych miejsc na Ziemi. W rzeczywistości, podwodna topografia tego obszaru może być czynnikiem w historii zaginięć. Przechodzi od łagodnie nachylonego szelfu kontynentalnego do niezwykle głębokiego obniżenia. Niektóre z najgłębszych rowów na świecie znajdują się w rejonie Trójkąta Bermudzkiego. Statki lub samoloty, które zatoną w tych głębokich rowach, prawdopodobnie nigdy nie zostaną odnalezione.

Czy czujesz zapach gazu? Naukowcy odkryli duże stężenia gazu metanowego – z powodu rozkładających się organizmów morskich – uwięzionego w dnie oceanu. Metan gromadzi się jako super skoncentrowany lód metanowy, a jeśli kieszeń pęknie, gaz unosi się w górę i wybucha na powierzchni bez ostrzeżenia. Jeśli w obszarze wybuchu znajdzie się statek, woda pod nim nagle stanie się o wiele mniej gęsta. Mógłby zatonąć, a osady szybko pokryłyby go, gdy osiadłby na dnie morza.

To sieje spustoszenie w instrumentach na pokładzie. Magnetyczne wiry, gorące i zimne prądy, mogłyby stworzyć elektromagnetyczną gimnastykę wpływającą na instrumenty i pojazdy. Inni wspominają o elektronicznej mgle, która mogłaby zablokować zarówno widoczność, jak i przyrządy.

Nie patrz w górę. Obszar ten ma jeden z najwyższych wskaźników obserwacji UFO, a uprowadzenia przez obcych były popularnym wyjaśnieniem zaginięć. Ale uprowadzenia nie są jedyną teorią; niektórzy wierzą, że jest to portal do innych planet.

Witamy w Oceanie Atlantydy*. Wielu teoretyzuje, że Trójkąt jest domem dla zaginionego miasta Atlantydy. Zgodnie z legendami i spekulacjami, miasto Atlantyda polegało na mocy specjalnych kryształów energii, które były niezwykle potężne. Teoria głosi, że te kryształy energii są w zmienionym stanie jakiegoś rodzaju i wysyłają promienie energii, które mylą nawigację.

Ale to wszystko może sprowadzić się do dość prostego faktu…
Obszar ten jest jednym z najbardziej obleganych przez pilotów amatorów i żeglarzy, i jednym z najbardziej obleganych szlaków żeglugowych na świecie. Statystycznie rzecz biorąc, większy ruch prowadzi do większej liczby wypadków i zaginięć. Brzmi logicznie, prawda?

Co sądzą o tym żeglarze?

„Czytałem wszystkie historie o łodziach i samolotach, które zniknęły”, mówi Bouwe Bekking, sternik Brunel. „Ale we wszystkich czasach, kiedy ścigałem się przez Trójkąt Bermudzki, nigdy nie wydarzyło się nic dziwnego – no, może jedyne, co pamiętam, to że w niektórych wyścigach mieliśmy gwałtowne burze i raz uderzył w nas piorun, zabijając całą elektronikę na pokładzie”. Dla nas brzmi to dość podejrzanie, Bouwe!

.