Andre Ingram miał fabularny debiut w NBA, ale nie chce, żeby na tym się skończyło

LAS VEGAS – Cleveland Cavaliers head coach Tyronn Lue entuzjastycznie przedstawił się Andre Ingramowi podczas akcji ligi letniej NBA w ostatni weekend, aby zaoferować szacunek dla wartego hollywoodzkiego scenariusza krótkiego stintu Ingrama z Los Angeles Lakers.

„To było naprawdę fajne, co zrobił dla ciebie Magic Johnson”, powiedział Lue o prezydencie Lakers podpisującym Ingrama na dwa ostatnie mecze sezonu 2017-18.

Ingram docenił słowa Lue. Nocna sensacja nie jest jednak gotowa na to, by jego kariera w NBA dobiegła końca. 32-latek marzy o grze z LeBronem Jamesem i Lakers, gdy rozpocznie się przyszły sezon.

„Po meczu z Clippers myślałem 'Jak dostanę się do obozu treningowego w przyszłym roku?’ To była ta myśl,” powiedział Ingram. „To jest jedyna myśl dla mnie. (…) Skupiam się na przyszłym sezonie. Chcę tu zostać. To jest mój cel.”

„Zawsze jest następna rzecz, następny cel. Obóz treningowy to następna rzecz, potem dobra gra i dobre wyniki dla drużyny, potem następna rzecz i następna rzecz. Tak jest zawsze.”

Ingram nie został wybrany w 2007 roku po czterech latach gry na American University. Utah Flash wybrał 6-foot-3, 190-pound guarda w siódmej rundzie draftu NBA G League 2007. Przez następne 11 lat, dwukrotny mistrz G League w rzutach za 3 punkty zagrał w 384 meczach dla Utah i Los Angeles D-Fenders/South Bay Lakers za mniej niż 27 tysięcy dolarów za sezon. Korepetytor matematyki na pół etatu grał również w dwóch meczach dla Perth w Australii w 2016 roku, zanim poprosił o zwolnienie.

W dniu 9 kwietnia Lakers zaskoczyli Ingrama, powołując go na dwa ostatnie mecze. Jego historia przyciągnęła uwagę całego świata po tym, jak zdobył 19 punktów, przybił trzy z czterech 3-punktowych i zablokował trzy strzały, aby ustawić Staples Center w ogniu w swoim narodowo transmitowanym debiucie NBA przeciwko Houston Rockets 10 kwietnia. Z odrobiną siwizny na włosach, zdobył najwięcej punktów w pierwszym meczu w karierze od czasu Nicka Van Exela, który w 1993 roku miał ich 23. Trener Lakers Luke Walton dał Ingramowi piłkę meczową, a były gwiazdor Lakers Kobe Bryant tweetował o tym wszystkim.

„Oczywiście, ludzie podchodzą do ciebie i mówią: 'Ta gra była świetna'”, powiedział Ingram. „Nie sądzę, że naprawdę będę w stanie docenić, jak wielki był to moment, nie tylko dla siebie, ale dla innych, dopóki nie zostanę z niego usunięty.”

Ingram wrócił na ziemię po zdobyciu pięciu punktów i spudłowaniu trzech z czterech 3-punktowych podczas 115-100 wygranej nad Los Angeles Clippers 11 kwietnia. Zrobił $13,824 w jego dwóch meczach z Lakers po zarabiając $19,000 w G League w zeszłym season.

The Los Angeles Dodgers miał Ingram wyrzucić ceremonialne pierwsze boisko z żoną i dwiema młodymi córkami w tow. Pojawił się w programie byłej gwiazdy NBA Kevina Garnetta Area 21. Ingram opisał swoje życie po zrobieniu jego niezwykły debiut NBA jako „dobry rodzaj innego.”

„To było marzenie dla mnie, oczywiście,” Ingram powiedział. „Na początku był to dla mnie wir. Ale jeśli myślisz o tym, co wolałbyś mieć? To samo przez dziewięć ostatnich sezonów czy coś innego? Uczucie było trochę przytłaczające na początku, ale potem zamieniło się w wielkość.

„Jestem coraz bardziej zauważany. W stu procentach byli to ludzie doceniający tę historię, łaskawi dla mnie i mojej rodziny. It’s been good.”

The Lakers zrzekli się swoich praw do Ingrama 1 lipca, czyniąc go nieograniczonym wolnym agentem. Ingram powiedział, że ma nadzieję, że Lakers zaproszą go na obóz treningowy, gdzie mógłby mieć możliwość gry w drużynie prowadzonej obecnie przez największą gwiazdę NBA w osobie Jamesa.

„Naprawdę chciałbym być tego częścią” – powiedział Ingram. „Myślę, że będą znakomici.”

Ingram powiedział, że otrzymał pewne zainteresowanie, ale nie otrzymał żadnych ofert od pozostałych 29 drużyn NBA i nie rozważał profesjonalnego grania za granicą. Powiedział, że jest nerwowym wrakiem nad swoją wolną agenturą i powiedział swojemu agentowi, aby skupił się na przywróceniu go do Lakers. General manager Rob Pelinka nie mógł być osiągnięty dla comment.

Ingram powiedział, że pozostaje w formie i przygotowuje się do możliwości bycia zaproszonym na obóz treningowy. Być może przerobione zapotrzebowanie Lakers na więcej strzelania mogłoby działać na jego korzyść.

„To znaczyłoby wszystko,” Ingram powiedział o robieniu rosteru Lakers w dniu otwarcia. „Zawsze jest następna rzecz, następny cel. Obóz treningowy to następna rzecz, potem dobra gra i dobra postawa dla swojej drużyny, potem następna rzecz i następna rzecz. Tak to zawsze wygląda. Bycie w rosterze znaczyłoby tyle samo, co rozegranie tych dwóch ostatnich meczów.”

Marc J. Spears jest starszym pisarzem NBA dla The Undefeated. Kiedyś był w stanie zrobić na tobie wsad, ale od lat nie jest w stanie, a jego kolana wciąż bolą.

.