Andy Warski, nowa gwiazda alt-right na YouTube
„Kobiety, jeśli chcecie równych praw, idźcie się pieprzyć.”
To wers z filmu YouTubera Andy’ego Warskiego, którego kanał eksplodował popularnością w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Warski jest na platformie od wielu lat, ale dopiero w ciągu ostatnich kilku miesięcy jego kanał nabrał rozpędu, dzięki wsparciu ze strony alt-right. Wygląda na to, że im bardziej paskudne były jego słowa, tym bardziej rósł jego kanał.
Teraz publikuje codzienne tyrady pełne rasizmu, seksizmu i ogólnych obelg, często mówiąc swoim przeciwnikom, by „poszli się zabić” i nazywając kobiety „pizdami” (jego ulubiona obelga).
Zobacz jeden z jego filmów poniżej, gdzie między innymi mówi protestującym w Berkley:
„I wish you were aborted”
„Kobiety, jeśli chcecie swoich równych praw, idźcie się pieprzyć.”
W odpowiedzi na protestujące kobiety blokujące kampus college’u, Warski odpowiada: „Pieprzyć wasze prawa, nie powinnyście mieć żadnych praw, możecie ssać mojego kutasa.”.
„Mam nadzieję, że jakiś facet cię zapłodni, a potem zostawi i będziesz samotną matką, a twoje dziecko zacznie ćpać, a potem zamorduje cię dla pieniędzy”.
Ten filmik ma prawie 50 000 wyświetleń i 95% like ratio.
To jest dokładnie to, dlaczego musimy mówić głośno i dlaczego musimy protestować. Nie dlatego, że są ludzie tacy jak Warski – zawsze będą tacy jak on – ale dlatego, że ma on tysiące zwolenników, którzy zgadzają się z tego rodzaju retoryką: „pieprzyć was i wasze prawa, wy pizdy”.
Warksi kończy swój filmik przesłaniem do białych studentów protestujących u boku czarnych studentów:
„Wy pieprzone cioty. Wszyscy jesteście pedałami, jesteście pieprzonymi pedałami, powinniście zostać zastrzeleni”.
Dodaje „metaforycznie”. Jakby to miało pomóc.
To jest ten rodzaj treści, który szybko rośnie na YouTube. Im paskudniejsze treści, tym większa ich popularność. Aby być uczciwym, ci na skrajnej lewicy nie są bez winy – YouTube ma swój sprawiedliwy udział wojowników sprawiedliwości społecznej, którym udaje się dać nam wszystkim złą reputację.
Ale tak źle, jak wojownicy sprawiedliwości społecznej mogą być czasami, nigdy nie słyszałem, aby ktoś powiedział, że ludzie powinni być zastrzeleni za posiadanie pewnych przekonań, lub że życzą sobie, aby ich przeciwnicy „zostali abortowani”.