Anthony Bourdain czerpał niekończącą się inspirację z Japonii

Anthony Bourdain – który został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym w piątek we Francji – miał talent do odkrywania tego, co najlepsze w każdym kraju, który odwiedził w trakcie swojej barwnej kariery, ale zawsze wydawało się, że ma specjalne miejsce w swoim sercu dla Japonii.

„Pierwszy raz, kiedy tu przyjechałem, było to doświadczenie transformacyjne, potężne i gwałtowne doświadczenie”, powiedział Bourdain o Tokio w swojej serii telewizyjnej CNN „Parts Unknown”. „To było tak jak wzięcie kwasu po raz pierwszy, czyli 'Co mam teraz zrobić, że widzę cały świat w inny sposób?'”

Jako dziecko, Bourdain dorastał oglądając klasyczne japońskie filmy, takie jak „Siedmiu samurajów” (1954) i „Sanjuro” (1962). Te wczesne doświadczenia przerodziły się w głęboki związek z Japonią, który wykraczał poza jedzenie i rozciągał się na muzykę, kino, styl życia i kulturę. Podróż „Parts Unknown” do Japonii w pierwszym sezonie serialu obejmowała wizyty w restauracji Robot w Shinjuku i koncert death metalu, a także posiłek z kobietą zaangażowaną w tokijską społeczność sadomasochistyczną.

Bourdain badał również kwestie społeczne podczas swoich wizyt, koncentrując się na takich rzeczach, jak malejący wskaźnik urodzeń w Japonii i rosnący problem hikikomori (wycofanie społeczne) i karōshi (śmierć z przepracowania). „Pity the salaryman,” stwierdził w monologu otwierającym „Parts Unknown”. „Tokijczyk jest chętnym trybikiem w ogromnej maszynie wymagającej długich godzin pracy, niskiej płacy, całkowitego poświęcenia … a czasami tego, co nazywa się karōshi – śmierci z przepracowania.”

Mimo tego brutalnego, szczerego oskarżenia kultury, Bourdain zachował głęboki szacunek dla Tokio i wielokrotnie deklarował je jako swoje ulubione miasto na świecie.

„Gdybym miał się zgodzić na życie w jednym kraju, a nawet w jednym mieście, do końca życia, nigdy go nie opuszczając, wybrałbym Tokio w sekundę”, napisał Bourdain w 2013 roku dla bloga, który towarzyszył „Parts Unknown”. „Tokio jest rozkosznie niepoznawalne. Jestem pewien, że mógłbym spędzić tam resztę życia, nauczyć się języka i nadal umrzeć szczęśliwie ignorantem.”

To wizja, która teraz niestety nigdy się nie spełni, ale taka, która zrodziła się z niezmordowanej pasji i ciekawości Bourdaina do tego kraju, i wizja, do której wszyscy możemy mieć nadzieję aspirować.

Zgodnie z wytycznymi COVID-19, rząd stanowczo prosi mieszkańców i gości o zachowanie ostrożności, jeśli zdecydują się odwiedzić bary, restauracje, lokale muzyczne i inne miejsca publiczne.

W czasach zarówno dezinformacji, jak i zbyt dużej ilości informacji, jakość dziennikarstwa jest bardziej kluczowa niż kiedykolwiek.
Poprzez subskrypcję, możesz pomóc nam uzyskać właściwą historię.

SUBSKRYBUJ TERAZ

GALERIA ZDJĘĆ (KLIKNIJ, ABY POWIĘKSZYĆ)

  • Anthony Bourdain siedzi w Les Halles w Nowym Jorku w grudniu 2001 roku. | INVISION / VIA AP

KEYWORDS

nekrologi, Anthony Bourdain