Czy badanie krwi może wykryć raka u bezobjawowych pacjentów?

Wyobraź to sobie: Podczas corocznej wizyty u lekarza, kiedy pobierają ci krew, aby sprawdzić poziom cholesterolu, tarczycy i enzymów wątrobowych, wykonują również test na obecność raka. Ta mała fiolka krwi, jednak, nie tylko przesiewa dla kilku typów raka, ale dla wszystkich 100-plus z nich – w tym trudnych do znalezienia form, takich jak trzustka i jajniki.

I jeśli to pobieranie krwi prowadzi do skanowania lub biopsji i jeśli otrzymasz diagnozę raka, jest bardziej prawdopodobne, aby być w bezobjawowych, wczesnych stadiach, kiedy guz jest uleczalny i bardziej prawdopodobne, aby być wyleczone.

To było dokładnie jak diagnoza zagrała dla Rosemary Jemo z Hazle Township, Pennsylvania, w 2016 roku, kiedy zapisała się do badania DETECT prowadzonego przez Johns Hopkins University i Geisinger Health. Jemo, która pracuje jako fryzjerka i instruktorka ćwiczeń, była jedną z 10 000 kobiet w wieku od 65 do 75 lat w badaniu bez wcześniejszej historii raka.

„Czułam się wtedy wspaniale”, mówi Jemo. „Zawsze chodziłam do lekarza na coroczne badania kontrolne. Potem miałam pierwsze badanie krwi w ramach próby i drugie badanie krwi, a następnie wezwali mnie na skan PET. Wtedy mój lekarz powiedział mi, że mam guza wielkości piłki nożnej na jajniku. Nie czułam bólu ani nie miałam pojęcia, że jestem chora. Udało im się usunąć guza w jednym kawałku. Od tamtej pory minęło półtora roku i wszystko wygląda dobrze. Nie mam żadnych innych oznak raka, więc jestem całkiem szczęśliwy.”

To jest obietnica tego, co może zrobić płynna biopsja. Takie testy już istnieją, ale dopiero zaczynają torować sobie drogę do głównego nurtu opieki zdrowotnej jako środki sprawdzania nawrotów lub utrzymującego się mikroskopijnego raka u pacjentów, którzy byli już leczeni na tę chorobę. Wykorzystanie ich do wykrywania wczesnych oznak raka u bezobjawowych pacjentów byłoby nowym przedsięwzięciem, ale może nie być odległe: Kilku kandydatów do płynnej biopsji znajduje się w próbach klinicznych w tym celu.

Jeśli okażą się skuteczne, mogą uratować życie i pieniądze, skłaniając do zmian w systemie medycznym.

Following A Dream To Catch Cancer Early

Jednym z pierwszych, którzy wyobrazili sobie przesiewowe badanie krwi pod kątem raka, był Nick Papadopoulos, który posiada tytuł doktora nauk biomedycznych i jest profesorem onkologii i patologii w Johns Hopkins University School of Medicine oraz członkiem Sidney Kimmel Comprehensive Cancer Center tamże. Papadopoulos jest współzałożycielem firmy Thrive Earlier Detection Corp., która udzieliła licencji na test CancerSEEK (wcześniej znany jako DETECT-A), płynną biopsję zaprojektowaną w celu wykrywania wielu rodzajów raka na najwcześniejszych możliwych etapach, przed zauważalnymi objawami.

„Większość nowotworów jest wykrywana, gdy dana osoba ma objawy, a wiele razy do czasu wizyty u lekarza i postawienia diagnozy trudno jest wyleczyć lub nawet przedłużyć życie pacjenta” – mówi Papadopoulos. „Staramy się wykrywać nowotwory tak wcześnie, jak tylko możemy.”

Mówi, że od 30 lub 40 lat naukowcy wiedzieli, że jakiś rodzaj sygnału musi istnieć we krwi kogoś z rakiem, aby nadać, że choroba jest tam. To tylko zajęło dekady, aby go znaleźć.

Więc jaki jest ten sygnał? Adam Buchanan, dyrektor Geisinger Genomic Medicine Institute i główny badacz w badaniu DETECT, mówi, że płynna biopsja poszukuje biomarkerów białkowych i fragmentów DNA, które zostały uwolnione z guza i krążą we krwi.

Biomarkery te można znaleźć u osób z wieloma rodzajami nowotworów, co oznacza, że badanie krwi może ujawnić obecność nowotworów, które są trudne do wykrycia w inny sposób. W rzeczywistości, z ponad 100 rodzajów raka, które istnieją, istnieją testy przesiewowe tylko dla pięciu: szyjki macicy, piersi, prostaty, płuc i okrężnicy, mówi Sudhir Srivastava, który posiada doktorat z nauk biologicznych i jest starszym oficerem naukowym i szefem Cancer Biomarkers Research Group w National Cancer Institute.

Prawdziwa moc tych testów, następnie, leży w znalezieniu pozostałych 95 plus nowotworów, mówi
Dr. Joshua Ofman, dyrektor medyczny i szef działu spraw zewnętrznych w GRAIL, firmie zajmującej się opieką zdrowotną, która opracowała kolejną płynną biopsję.

„W tej chwili około 71% zgonów z powodu raka jest spowodowanych nowotworami, które nie mają rutynowo zalecanych testów wczesnego wykrywania”, mówi Ofman.

Rak trzustki jest jednym z nich i w rezultacie jest często diagnozowany miesiące po wystąpieniu objawów. Do tego czasu tylko około 15% do 20% pacjentów kwalifikuje się do operacji, a tylko 10% z tych, u których postawiono diagnozę, żyje dłużej niż pięć lat.

Sue Friedman, założycielka i dyrektor wykonawczy Facing Our Risk of Cancer Empowered (FORCE), krajowej organizacji non-profit skupiającej się na nowotworach dziedzicznych, jest osobą, która 23 lata przeżyła raka piersi i ma mutację genu BRCA, która stawia ją w grupie wysokiego ryzyka zachorowania na raka trzustki.

„W tej chwili testy, które są dostępne dla raka trzustki nie są zazwyczaj pokrywane przez ubezpieczenie dla ludzi, którzy nie mają historii rodziny, nawet jeśli są w grupie wysokiego ryzyka”, mówi Friedman. „Istnieje pewien specjalistyczny rezonans magnetyczny lub endoskopowe badanie ultrasonograficzne, ale oba badania są drogie i mój plan zdrowotny ich nie pokrywa.”

Oprócz badań przesiewowych w kierunku nowotworów, które w innym przypadku są trudne do wykrycia, płynne biopsje mogłyby uzupełnić skuteczność innych badań i pomóc w określeniu, kiedy te badania są konieczne – na przykład badanie krwi na obecność antygenu specyficznego dla prostaty (PSA), stosowane w badaniach przesiewowych w kierunku raka prostaty.

„Jeśli u mężczyzn stężenie PSA wynosi od 4 ng/mL do 10 ng/mL, istnieje tylko 20% do 30% szans, że będą oni mieli biopozytywnego raka prostaty, ale nawet wtedy lekarz może zalecić pacjentowi wykonanie biopsji” – mówi Srivastava. Być może test płynnej biopsji mógłby wskazać, którzy mężczyźni z PSA na tym poziomie mogliby skorzystać z biopsji, co pozwoliłoby lekarzom uchronić pozostałych przed niepotrzebną procedurą i objąć ich aktywnym nadzorem.

Testowanie testu płynnej biopsji

Wyjaśnienie, w jaki sposób płynne biopsje mogą pasować do procesu diagnostycznego, jest czymś, co badacze z badania DETECT mieli nadzieję odkryć.

Zgodnie z wynikami badania, 96 z 10 000 włączonych do badania kobiet otrzymało diagnozę raka w czasie trwania próby. Spośród nich 26 zostało zidentyfikowanych przez badanie krwi, 24 przez standardowe metody przesiewowe
i 46 po wystąpieniu objawów.

Wśród pacjentek zdiagnozowanych przez badanie krwi, 14 miało trudne do znalezienia nowotwory w organach takich jak jajniki, nerki lub układ limfatyczny. Dziewięć z tych nowotworów nie rozprzestrzeniło się jeszcze poza ich pierwotne miejsca.

„Jedną z rzeczy, które chcieliśmy zobaczyć w tej próbie było to, czy konkurowaliśmy ze standardem opieki, czy też test jest addytywny i synergiczny”, mówi Papadopoulos. „W badanej populacji wykryliśmy 26 nowotworów dzięki naszym testom krwi. Następnie (24 nowotwory) zostały wykryte przy zastosowaniu standardowej opieki. Tak więc badanie krwi podwoiło liczbę wykrytych nowotworów, co było bardzo dobrym wynikiem.”

Według Buchanana, celem badania była przede wszystkim ocena wykonalności i bezpieczeństwa testu. Naukowcy chcieli wiedzieć, jak dobrze działa, ale także, czy może być stosowany w celu zminimalizowania negatywnych wyników, takich jak fałszywe wyniki pozytywne, które doprowadziłyby ludzi do posiadania dodatkowych testów medycznych.

„Chcemy zachęcić uczestników do kontynuowania standardowych badań przesiewowych, o których już wiadomo, że są pomocne”, mówi Buchanan. „Staramy się nie zniechęcać ludzi do robienia przydatnych rzeczy i nie chcemy, aby wyniki prowadziły do niepotrzebnych kosztów emocjonalnych, medycznych lub finansowych.”

W przypadku testu CancerSEEK, pozytywny wynik nie mówi klinicyście, gdzie zlokalizowany jest nowotwór, więc po tych wynikach musi nastąpić skan PET/ CT całego ciała, aby zidentyfikować pochodzenie guza. Może to oznaczać dodatkowe niepotrzebne badania i promieniowanie dla osób z fałszywym wynikiem pozytywnym. Ale, według Buchanana, próba wykazała, że fałszywie pozytywny wynik testu był poniżej 1%.

Jednakże nie wszystkie płynne biopsje działają w ten sam sposób. Podczas gdy Srivastava mówi, że CancerSEEK szuka każdego z około 16 zmutowanych genów, niektóre testy krwi, takie jak GRAIL, mierzą wzorce metylacji genów. Buchanan opisuje metylację jako włącznik/wyłącznik w DNA. Dzieje się tak, gdy grupy metylowe, składające się z jednego atomu węgla i trzech atomów wodoru, przyłączają się do DNA, modyfikując ekspresję genów.

„Stwierdziliśmy, że wzorce metylacji są najskuteczniejszą metodą znajdowania raka, ponieważ metylacja jest sygnaturą” – mówi Ofman. „Są to te maleńkie cząsteczki, które przyczepiają się do DNA w grupach, które są nieprawidłowe w raku. Zawierają one również informacje o tym, skąd pochodzą tkanki. Jest to bardzo bogaty sygnał. Nasz test wykrywa więc sygnał nowotworowy, a następnie lokalizuje go w konkretnej tkance lub narządzie.”

Dlatego właśnie test GRAIL może powiedzieć klinicyście nie tylko o tym, czy pacjent prawdopodobnie ma guza, ale również o tym, jaki to może być typ nowotworu. W próbie klinicznej tego testu badacze wykryli ponad 50 typów raka z dokładnością 93%.

Ale nie wszystkie płynne biopsje są przeprowadzane przy użyciu krwi. Inne próby są przeprowadzane przy użyciu śliny i płynu mózgowo-rdzeniowego.

David Wong jest profesorem i zastępcą dziekana ds. badań na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles (UCLA) School of Dentistry i częścią projektu przyglądającego się ślinie w poszukiwaniu „odcisków palców” złośliwości raka płuc.

„Możesz znaleźć ten odcisk palca również we krwi”, mówi Wong. „Ale jest on łatwiej dostępny w ślinie. Możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, ale każdego dnia produkujemy trzy puszki śliny.”

Uczynienie płynnej biopsji szeroko dostępną

Według Ofmana ryzyko zachorowania na raka znacznie wzrasta po 50 roku życia, więc gdyby płynna biopsja GRAIL była dostępna jako uzupełnienie standardowych badań przesiewowych dla wszystkich osób powyżej 50 roku życia, mogłaby zapobiec wielu zgonom poprzez wcześniejsze wykrycie do 75% wszystkich nowotworów, dla których wskaźnik pięcioletniej przeżywalności wynosi mniej niż 50%.

Te testy mogłyby potencjalnie uratować setki tysięcy istnień ludzkich, ale Srivastava mówi, że należy odpowiedzieć na kilka pytań, zanim staną się one powszechnie dostępne.

– Jak bardzo są one specyficzne (współczynnik fałszywie dodatni) i jak czułe (współczynnik fałszywie ujemny)?

– Czy te testy przesuwają etap diagnozy raka na wcześniejszy?

– Czy pomagają one zmniejszyć liczbę niepotrzebnych badań diagnostycznych lub biopsji?

– Czy randomizowane badania wykazują, że testy te zmniejszają śmiertelność z powodu raka?

Badanie DETECT wykazało, że test był wykonalny i bezpieczny, a wyniki dostarczyły pomocnych informacji pacjentom i ich lekarzom. Papadopoulos twierdzi, że kolejne fazy testów obejmą bardziej zróżnicowaną populację pacjentów w różnym wieku, różnej płci, rasy i pochodzenia etnicznego. Chociaż proces testowania został spowolniony przez ograniczenia COVID-19, uważa on, że test CancerSEEK będzie dostępny w ciągu najbliższych czterech lub pięciu lat.

Buchanan uważa jednak, że CancerSEEK wejdzie na rynek szybciej, stając się dostępnym dla niektórych systemów opieki zdrowotnej i ubezpieczycieli w ciągu najbliższego roku lub dwóch – chociaż nie spodziewa się, że w tym momencie będzie miał aprobatę Food and Drug Administration (FDA).

Ofman mówi, że linia czasu dla GRAIL będzie jeszcze krótsza, z testem, który może być wprowadzony w przyszłym roku. Zauważa, że FDA już nadała testowi oznaczenie urządzenia przełomowego, co oznacza, że otrzyma on przyspieszony przegląd, a firma spełni pewne „wymagania dotyczące generowania dowodów w warunkach po zatwierdzeniu.”

Jeśli chodzi o test śliny z UCLA, Wong mówi, że jest to drugi rok próby, która ma na celu zgromadzenie 360 uczestników.

Putting Liquid Biopsy Into Practice

Gdy test jest już dostępny, klinicyści będą musieli określić jak często powinien być używany i w jakich populacjach.

Papadopoulos uważa, że CancerSEEK powinien być stosowany co dwa lub trzy lata, ale mówi, że szczegóły dotyczące tego, kto go otrzyma i jak często, zostaną określone na podstawie profilu ryzyka każdej osoby. Pacjenci, którzy obawiają się nawrotu raka lub, podobnie jak Friedman, są obciążeni ryzykiem genetycznym, mogą być badani wcześniej i częściej.

Badanie w kierunku nawrotu może być nieco inne w przypadku GRAIL, ponieważ u tych osób celem będzie poszukiwanie wzorców metylacji, które mogły zostać zmienione w wyniku leczenia. Inne testy na nawroty, takie jak ten opracowany przez firmę o nazwie Natera, wykorzystują sekwencję DNA pierwotnego guza w celu opracowania dostosowanego testu, który wykrywa niewielkie ilości DNA we krwi, jeśli guz nawraca, ale zanim jest wykrywalny przez skany.

„Obecnie prowadzimy badania, aby zrozumieć, jak dobrze nasz test działa w różnych populacjach”, mówi Ofman, „i czy chemioterapia lub operacja mają na niego wpływ”.

Chociaż Friedman jest entuzjastycznie nastawiona do możliwości płynnej biopsji do wykrywania raka, ostrzega innych, aby byli ostrożni w używaniu testów, które nie zostały jeszcze zatwierdzone przez rygorystyczne badania.

„Z jednej strony istnieje niezaspokojona potrzeba społeczności”, mówi Friedman. „Z drugiej strony, niezwalidowany test niekoniecznie przynosi ludziom korzyści. Widzieliśmy to kilka razy w ciągu ostatnich 20 lat, zwłaszcza w przypadku raka jajnika – testy krwi, które są wprowadzane na rynek, a następnie wycofywane.”

Aby pomóc przyspieszyć ten proces, Friedman zaleca, aby ludzie zapisywali się na badania kliniczne. Osoby zainteresowane mogą znaleźć listę badań, do których trwają zapisy na stronie internetowej FORCE.

Płynne biopsje mają potencjał, by ratować życie

Jeśli te płynne biopsje będą działać tak, jak zostały zaprojektowane, lekarze znajdą więcej nowotworów – i znajdą je wcześniej. Ofman twierdzi, że może to zmniejszyć pięcioletnią śmiertelność związaną z rakiem o 15% do 24%. Biorąc pod uwagę, że szacunkowo 600 000 Amerykanów umrze na raka w tym roku, jeśli Ofman ma rację, ta technologia może uratować 144 000 istnień ludzkich rocznie w samych Stanach Zjednoczonych.

„Co więcej, leczenie raka we wczesnym stadium jest o połowę tańsze niż w późnym” – mówi Ofman. Ponieważ przewiduje się, że Amerykanie wydadzą w tym roku 158 do 207 miliardów dolarów na leczenie raka, oszczędności mogą być znaczące.

Srivastava mówi, że płynne biopsje mogą również zaoszczędzić Amerykanom miliardy dolarów na niepotrzebnych badaniach diagnostycznych. „Więc zmniejszysz koszty leczenia raka dramatycznie, a następnie, biorąc pod uwagę wszystkie fałszywe wyniki pozytywne, które są generowane przez testy przesiewowe pojedynczego raka, zmniejszysz je jeszcze bardziej.”

Aby uzyskać więcej wiadomości na temat aktualizacji raka, badań i edukacji, nie zapomnij subskrybować biuletynów CURE® tutaj.

.