Dlaczego kozy są związane z diabłem, jak Czarny Filip w Czarownicy?
Witchy spoilers ahead.
Jeśli kozy ostatnio cieszyły się renesansem wspomaganym przez Internet dzięki ich niesamowitej zdolności do krzyczenia jak ludzie, Czarownica przypomina nam o szatańskiej naturze tych bestii. Black Phillip, kozioł, który może dręczyć rodzinę w XVII-wiecznej Nowej Anglii, stał się natychmiastową gwiazdą po debiucie filmu na festiwalu Sundance, płosząc wczesne zwiastuny i zyskując własne konto na Twitterze na miesiące przed premierą filmu. Przez pewien czas nie jest jasne, czy Black Phillip jest pechowym stworzeniem urodzonym w rodzinie histeryków, narzędziem czarownicy z głębi lasu, czy może nawet diabłem wcielonym. W pysznych końcowych momentach filmu, wątpliwości jest już bardzo niewiele.
A co z tradycjami, które zainspirowały samego Czarnego Filipa? Scenarzysta i reżyser Robert Eggers zamyka film „Czarownica” zaznaczając na ekranie, że duża część filmu pochodzi „bezpośrednio z dzienników, pamiętników i rejestrów sądowych z epoki”, a jego film zadaje sobie wiele trudu, by przywołać autentyczne XVII-wieczne wyroby i atmosferę. Czy więc istnieją rzeczywiste relacje o podstępnych kozach terroryzujących północnoamerykańskich osadników? Dlaczego w ogóle kozy są powiązane z okultyzmem? Czy Czarny Filip jest prawdziwy? Odpowiedź na pierwsze dwa pytania, niestety, brzmi: nie. „Przykro mi, że cię rozczaruję, ale nie ma nic o kozach w zapisach z Salem, ani, że mogę sobie przypomnieć, w żadnych amerykańskich zapisach innych oskarżeń o czary,” napisała do mnie słynna uczona z Cornell, Mary Beth Norton. Ona jeszcze nie widziała filmu „Czarownica”, ale powiedziała, że „była znaczna ilość mailowych rozmów o tym filmie wśród niektórych naukowców z Salem.”
Emerson Baker, profesor historii na Uniwersytecie Stanowym w Salem, był współgospodarzem pełnego seansu Czarownicy w Salem, i uważa się za jednego z największych fanów filmu – „To po prostu najlepsze przedstawienie wczesnej Nowej Anglii, jakie widziałem w filmie”, powiedział mi. Ale on również powiedział, że nie przypomina sobie kóz w północnoamerykańskiej legendzie czy zapisach historycznych. Mimo to, pochwalił przedstawienie w filmie „zwierzęcych familiantów”, czyli stworzeń, które według wierzeń były w niewoli czarownic. „Nie ma zbyt wielu bezpośrednich przodków kóz, ale prawie każde zwierzę może być przyjacielem czarownicy – to z pewnością trafne spostrzeżenie” – powiedział. „Jedną z definicji czarownicy jest zmiennokształtny, a zdolność do umieszczenia się w formie zwierzęcej. Widzimy, że wielokrotnie, w koncepcji czarnych kotów, lub szczury, myszy, psy, można nazwać to.” Zwrócił uwagę na zapis o dwóch psach w Salem, w 1692 roku, które zostały zastrzelone, ponieważ uważano je za czarownice. Baker miał szczególną pochwałę dla złego królika i złego kruka Witch, ale cieszył się Black Phillip, zbyt („I follow him on Twitter”).
Eggers, scenarzysta i reżyser filmu, przyznał, że Czarny Filip jest pod pewnymi względami jego własną, wyjątkową kreacją. „To nie jest to, że nie znalazłem żadnych dowodów w angielskim czarów z kóz odgrywających jakąś funkcję podobną do tej, ale to po prostu nie jest tak powszechne,” powiedział. „Większość koziej mitologii ma tendencję do bycia z czarów kontynentalnych. W Anglii, hodowla kóz nie była czymś, co naprawdę chciałbyś robić. Jeśli byłeś hodowcą kóz, byłeś uważany za bardzo zacofanego.”
„Myślę, że niektórzy zatwardziali historycy czarownic mogą być obrażeni przez moje użycie niektórych z tych kontynentalnych tropów,” dodał, śmiejąc się. „Całe moje gadanie o dokładności, mogliby pomyśleć, Cóż, uh uh uh”. Mimo to, Eggers bronił przedstawienia Czarnego Filipa, wskazując na dzieła sztuki pokazujące czarownice jeżdżące na kozach zamiast na kijach, wraz z rycinami i drzeworytami przedstawiającymi kozy. Powołał się również na Goyę, z obrazami takimi jak „Sabat Czarownic (Wielka Koza).”
Podążyłem za historią nieco bardziej do Anglii, gdzie Eggers i kilku amerykańskich uczonych również mnie wskazało. Malcolm Gaskill, profesor wczesnej historii nowożytnej na University of East Anglia, potwierdził, że kozy odgrywają bardziej znaczącą rolę w europejskich wyobrażeniach czarownic. „Na europejskich rycinach i obrazach, które przedstawiają sabat czarownic – czyli odległe spotkania, na których czarownice miały się zbierać, aby złożyć hołd szatanowi – diabeł jest często przedstawiany jako koza lub człowiek podobny do kozy” – napisał. Mimo to, w przeciwieństwie do Czarownicy, powiedział, że w rzeczywistych procesach o czary, zwierzęta, które miały fizycznie reprezentować diabła, miały tendencję do bycia mniejszymi stworzeniami, takimi jak koty, myszy, psy i ptaki.
Każdy, kto widział Czarownicę może się zgodzić, że te nieznaczne elizje historii czarów mają duży plus dla filmu, a przynajmniej ten widz jest zadowolony, że Eggers pozwolił sobie na odrobinę gatunkowej swobody, aby stworzyć Czarnego Phillipa. (Inne ważne fakty dotyczące Phillipa: Gra go samotna koza, naprawdę nazywa się Charlie; Charlie jest wielkim palantem i był bardzo trudny na planie; głos podkładał mu męski model Wahab Chaudhry). Ale co z większym pytaniem, które kryje się za tymi przedstawieniami – kiedy kozy po raz pierwszy stały się narzędziem okultyzmu? Wszyscy, których pytałem, wskazywali na różne kierunki, włączając w to mitologię grecką (pomyśl o Panu), odniesienia biblijne, Baphometa i bogaty zapis artystyczny sięgający średniowiecza. Nie ma jednego punktu odniesienia, ale kozy przenikają wiele nurtów mitologii związanych ze złowrogimi duchami, a Eggers nie jest nawet pierwszym współczesnym reżyserem horrorów, który podchwycił to skojarzenie. Sam Raimi w filmie „Drag Me to Hell” z 2009 roku, w trakcie żywiołowego seansu przeniósł demona do kozy, która następnie zwróciła się do pucołowatej protagonistki Alison Lohman i krzyknęła w perfekcyjnym kozim języku: „Ty czarnooka dziwko! Ty bi-i-iiii-tch!”
Pochodzenie może być nieuchwytne, ale Gaskill, angielski historyk, zaoferował przekonujące wyjaśnienie, dlaczego związek istnieje. „Domyślam się, że kozioł-diabeł pojawia się tak wyraźnie w europejskiej ikonografii z powodu rogów i dziwnych oczu,” napisał, „ale także z powodu skojarzenia z drapieżną potencją seksualną i energią.” Z jego kamerą zatrzymaną na martwym spojrzeniu Czarnego Filipa i jego przerażeniu „transformacją” dojrzewającej dziewczyny, Czarownica może być ostatecznie silną destylacją tego, dlaczego kozy pojawiają się w tego rodzaju narracjach w pierwszej kolejności.