George R.R. Martin może nigdy nie skończyć tych książek. Oto, co czytać podczas oczekiwania
W wywiadzie dla Guardiana w tym tygodniu, autor Pieśni Lodu i Ognia George R.R. Martin przyznał to, co jego fani od dawna podejrzewali: Minie jeszcze trochę czasu, zanim ta szalenie popularna seria książek fantasy zostanie ukończona.
Teraz, gdy Gra o tron produkcji HBO dobiegła końca, fani zarówno serialu, jak i książek, które go zainspirowały, z niecierpliwością czekają, aby zobaczyć, jak pisarz zakończy swoją wersję historii – i czy będzie się ona różnić od podzielonego zakończenia serialu. Martin podobno powiedział producentom serialu, jak zamierza zakończyć swoje książki, ale fabuła prestiżowego dramatu już wyprzedziła tę z powieści Martina. Obecnie jest w trakcie pisania szóstej książki z serii, The Winds of Winter, i nie rozpoczął jeszcze ostatniej części, A Dream of Spring.
Martin ma 70 lat, i można się zastanawiać, czy przy obecnym tempie rzeczywiście kiedykolwiek skończy serię, która uczyniła go sławnym. Najwcześniej minie kilka lat, zanim książki zostaną ukończone, dając fanom twórczości Martina mnóstwo czasu na czytanie innych rzeczy, które mogą wypełnić dziury wielkości Gry o Tron w ich bibliotekach.
The Quartz newsroom wymyślił 7 swoich ulubionych serii książek – niektóre oczywiste, niektóre mniej – do czytania, jeśli jesteś fanem Game of Thrones show, Martin’s Pieśń Lodu i Ognia serii książek, lub obu:
Władca Pierścieni
Duh. Trylogia Władca Pierścieni J.R.R. Tolkiena, będąca złotym standardem w pisaniu fantasy, zainspirowała każdą historię fantasy, która pojawiła się od tamtego czasu – w tym zwłaszcza Pieśń Lodu i Ognia. Martin wielokrotnie nazywał Tolkiena jednym ze swoich ulubionych pisarzy, a Władcę Pierścieni jedną z największych inspiracji dla swoich własnych mitologii. Swój talent do uśmiercania popularnych bohaterów przypisał nawet tolkienowskiej postaci Gandalfa, sympatycznego czarodzieja, który (uwaga spoiler) szokująco „umiera” w pierwszej książce trylogii. (Powraca, jeszcze potężniejszy, w następnej części.)
Pisarstwo Tolkiena jest czasami niemal niemożliwie piękne, a jego wizja niezrównana. Naukowiec i filolog, oprócz bycia pisarzem, Tolkien stworzył wiele języków od podstaw i zaludnił swój fikcyjny wszechświat historiami, sceneriami i postaciami wartymi tysiące lat. Bez „Władcy Pierścieni” „Gra o Tron” najprawdopodobniej by nie istniała. To najlepsze i najważniejsze dzieło fantasy we współczesnej historii.
Diuna
Powieść Franka Herberta z 1965 roku (i pięć kolejnych książek z tej serii) to bardziej science fiction niż fantasy, ale fani Gry o tron nadal będą się czuć znajomo. Dzieje się tak dlatego, że fabuła obraca się wokół dalekiej przyszłości feudalnego społeczeństwa, w którym zwaśnione rody i frakcje walczą o pracę i zasoby wszechświata – a konkretnie pustynną planetę Arrakis i jej magiczną substancję zwaną „przyprawą”. Z pewnością przypomni ona czytelnikom Pieśni Lodu i Ognia o wielu Wielkich Domach Siedmiu Królestw: The Lannisters, the Starks, the Baratheons, etc.
Jeśli brzmi to interesująco, być może zechcesz nadać priorytet czytaniu Diuny. Adaptacja filmowa, wyreżyserowana przez twórcę Arrival i Blade Runner 2049, Denisa Villeneuve’a, ukaże się w grudniu 2020 roku.
The Vorrh
Brian Catling, rzeźbiarz i artysta performance, zanim został opublikowanym autorem, napisał coś, co jest całkowicie wyjątkowe. Trylogia Vorrh miesza elementy fantasy, sci-fi, steampunku, fikcji historycznej, surrealizmu, horroru i właściwie każdego innego gatunku w jedną rozbudowaną opowieść. Choć dzieje się w niej zbyt wiele, by wyjaśnić to w krótkim streszczeniu, podstawowe założenia pierwszej książki brzmią mniej więcej tak: Gdzieś w Afryce leży ogromny, tajemniczy las, w którym właściwości czasu i przestrzeni nie wydają się działać tak, jak rozumieją je ludzie. Pewien człowiek zostaje wysłany na wyprawę, aby przemierzyć ten las, podczas gdy inni mają za zadanie go powstrzymać.
Nie oddaje to w pełni sprawiedliwości narracji Catlinga, ale jeśli coś w stylu Jądro ciemności łączy się z Mad Maxem i Grą o tron wzbudza twoje zainteresowanie, to daj Vorrh spróbować. To oczywiście zupełnie inny gatunek i tematyka niż Gra o Tron, ale pod względem tonu i zakresu ma sporo wspólnego z historią Martina. To mroczna, wymagająca, ale zawsze fascynująca lektura.
Kroniki Kingkillera
W najbliższym czasie będziecie często słyszeć ten tytuł. Seria fantasy Patricka Rothfussa, która do tej pory zaowocowała dwiema powieściami, jest w trakcie adaptacji na serial telewizyjny, film fabularny, a nawet grę wideo. Lin-Manuel Miranda będzie współproducentem i autorem muzyki do serialu dla Showtime (rywal HBO, który ma nadzieję wyczarować magię na poziomie Tronu), podczas gdy Sam Raimi ma wyreżyserować film dla Lionsgate.
W pracy Rothfussa jest wiele elementów, które przypominają pracę Martina: średniowieczna sceneria, walka klas, magia, wojna domowa, historie w historiach, postacie z tytułem „Mistrzowie” (choć Martin pisze „Maester”). W 2008 roku Martin nazwał pierwszą książkę, Imię wiatru, „najlepszym epickim fantasy, jakie czytałem w zeszłym roku”. Martin dodał: „Jest cholernie dobry, ten Rothfuss.”
Czarny lampart, czerwony wilk
Marlon James, zdobywca Man Booker Prize 2015 za Krótką historię siedmiu zabójstw, żartował, gdy nazwał swoją planowaną trylogię fantasy „afrykańską Grą o tron”, ale to nie powstrzymało wszystkich przed opisywaniem jej w ten sposób lub porównywaniem do najlepszych dzieł Martina. Pierwsza książka z trylogii, Czarny lampart, Czerwony wilk, ukazała się na początku tego roku i zebrała świetne recenzje.
Zaczerpnięta z afrykańskiej mitologii i historii, opowieść Jamesa podąża za Tropicielem poszukującym zaginionego chłopca przez kilka krajobrazów, otoczonym przez obsadę postaci, która obejmuje zmiennokształtnych, najemników, gigantów i stworzenia przypominające zombie. Wokół poszukiwań Tropiciela wirują napięcia polityczne między rywalizującymi plemionami – ponownie, nie inaczej niż napięcia w sercu narracji Westeros Martina.
Seria Złamana Ziemia
Jeśli twoją ulubioną częścią Gry o Tron są jej dziwne wzorce pogodowe (zimy trwające całe życie?), to trylogia Złamana Ziemia N.J. Jemisin jest dla ciebie. Historie rozgrywają się na planecie, gdzie co kilka stuleci „piąta pora roku” kataklizmów dewastuje świat, w zasadzie sprowadzając apokalipsę w kółko. W tym geologicznym chaosie istnieje społeczeństwo oparte na kastach, którego częścią jest główna bohaterka, Essun – „orogene”, która potrafi manipulować energią. Rozległa narracja Jemisin to sprytna synteza fantazji i dramatu rodem z Tronu z nauką i naszymi bardzo realnymi niepokojami związanymi ze zmianami klimatu i sprawiedliwością społeczną.
Thomas Cromwell trylogia
Jeśli twoją ulubioną częścią Gry o tron są królewskie machinacje polityczne, a smoki i magia nie są ci zbyt bliskie, to prawdopodobnie polubisz trylogię Hilary Mantel opisującą rozwój i upadek Thomasa Crowella, głównego ministra króla Henryka VIII. To jak prawdziwa wersja Lannisterów.
Pierwsza książka Mantel, Wolf Hall, zdobyła Man Booker Prize oraz nagrodę National Book Critics Circle i została zaadaptowana na udany miniserial BBC, w którym główną rolę Cromwella zagrał zdobywca Oscara Mark Rylance. Wkrótce pojawiła się kolejna książka: Bring Up the Bodies, natomiast trzecia i ostatnia część, The Mirror and the Light, ukaże się w marcu przyszłego roku.
Jeszcze więcej opcji:
- His Dark Materials
- Ancillary Justice
- The Dark Tower
- The Wheel of Time
- The Stormlight Archive
- Hainish Cycle
- Książki, które poleca sam Martin
.