Home Cities

Pozwól, że zaczniemy od małego eksperymentu myślowego. Zostałeś zatrudniony przez dużą agencję marketingową, a twoim zadaniem jest stworzenie genialnej kampanii marketingu wirusowego związanej z obecnym stanem kultury jedzenia w Nowym Jorku. Oni myślą pop-up, może? Coś w tym stylu, ale wiesz, świeże podejście. „Chcemy Alex From Target, ale dla jedzenia!” mówią. Budżet jest całkiem niezły, ale chcą też, żebyś na tym zarobił. Zróbmy małą burzę mózgów. Oto propozycja, którą prawdopodobnie złożylibyśmy razem:

1. Wyspecjalizuj się w jednym przedmiocie.
2. Zrób z tego przedmiotu coś, co wszyscy lubią, ale czego, jakimś cudem, nikt inny nigdy wcześniej nie pomyślał o sprzedaży jako samodzielnego przedmiotu.
3. Zrób z tego coś, co sprawi, że ludzie powiedzą: „Czekaj, naprawdę?”
4. Następnie: „O! Byłbym w tym. Kiedy możemy iść?”
5. Spraw, aby pozycja była w pewnym sensie oldschoolowa.
6. Połącz ją z już ustanowioną i ukochaną restauracją.
7. Podawaj pozycję w nieco niekonwencjonalnym pojemniku, ale takim, który również całkowicie ma sens.
8. Dodaj jakiś rodzaj zabawnych, współczesnych dodatków, aby unowocześnić rzecz.
9. Przekonaj ludzi, że istnieją niejasne, ale doskonałe korzyści zdrowotne, które należy mieć.

Gratulacje. Razem właśnie stworzyliśmy Brodo.

Brodo to małe okienko przy East Village, które serwuje rosół. Rosół podawany jest w filiżankach do kawy, a do wyboru są trzy smaki: rosół z kurczaka, rosół wołowy z imbirem i rosół Hearth – połączenie wołowiny, kurczaka i kości indyka. Jeśli dodać dodatki (kurkuma, olej chili, i buraki są wśród opcji), duży będzie uruchomić cię nieco ponad 10 dolarów, podczas gdy mały (w zależności od smaku) jest nieco poniżej pięciu dolarów. Najwyraźniej jest to nowy zielony sok.

Anyway, chciałeś wiedzieć o zupie? Jest dobra. Rozważ to: przyprawiona restauracja poświęca część swojej kuchni na robienie gorącego rosołu, aby sprzedać go ludziom stojącym na mrozie. Oczywiście, że będzie to całkiem dobre.

Tutaj jest haczyk: Brodo jest prawdziwe.

… A może jest?

Zastanawialiśmy się, jak skategoryzować Brodo na Infatuation – czy powinniśmy dodać kategorię Perfect For „Broth”? Zastanawialiśmy się też, jak ocenić Brodo. Ale do czego właściwie mamy go porównywać? Dopóki nie usłyszymy przekonującego argumentu, że Brodo nas nie karze, albo dopóki nie powstanie tyle sklepów z rosołem, że będzie jak Frozen Yogurt Wars z 2009 roku, zostawiamy Brodo w osobnej kategorii. Rosół. To jest to, co jest na obiad. Albo podwieczorek. Albo gdziekolwiek indziej, gdzie powinno się jeść rosół.