How to Know If You're Addicted to Exercise

Tara Fuller uzależniła się od ćwiczeń, gdy dołączyła do siłowni we wczesnych latach dwudziestych. „Uwielbiałam to uczucie, gdy musiałam się mocno wysilać i byłam zachwycona wynikami” – mówi 27-letnia strateg marki z Nowego Jorku. „Ludzie zawsze prawili mi komplementy i mówili, jak dobrze wyglądam”. Dla samookreślającego się typu A, który rozkwitał dzięki kontroli, jej nowe hobby było odurzające. Zaczęła chodzić na siłownię dwa razy dziennie: Spinning przed pracą, pilates lub joga po, a nawet zajęcia po sobie. Zaczęła też trenować do półmaratonów, triatlonów sprinterskich – zawsze napierając, napierając, napierając. „Byłam szalenie zmęczona, ale walczyłam z tym, pijąc tony kawy i ograniczając inne aktywności, takie jak wychodzenie z domu” – mówi. „Moi przyjaciele zaczęli nazywać mnie pustelnikiem”

Zobacz więcej

Historie takie jak Fuller są zaskakująco powszechne. Jest ona częścią rosnącego plemienia, które ściga się od jednej klasy ćwiczeń do drugiej, zaliczając dwa lub nawet trzy duże treningi dziennie. Ten żywiołowy ruch jest zdrowy pod wieloma względami. „Ćwiczenia fizyczne to najlepsza rzecz, jaką możesz zrobić dla swojego ciała i umysłu” – mówi Jordan Metzl, lekarz medycyny sportowej w Hospital for Special Surgery w Nowym Jorku. „Ja ćwiczę codziennie i zachęcam do tego również moich pacjentów. Jeśli mają czas i pieniądze, by chodzić dwa razy dziennie, jestem za. Ale”, ostrzega, „jest możliwe, aby wziąć ćwiczenia zbyt daleko.”

Poza oczywistymi minusami przesadzania, takimi jak zmęczenie i uraz, istnieje jeszcze bardziej niepokojący problem. Spędzanie godzin na siłowni może być oznaką uzależnienia od ćwiczeń, wyróżniającą się klasycznymi oznakami uzależnienia: potrzeba robienia więcej, aby uzyskać ten sam efekt, robienie więcej niż planujesz, problemy z ograniczeniem ćwiczeń i odczuwanie objawów odstawienia, takich jak depresja i drażliwość, gdy pominiesz dzień lub dwa. Nie jest to oficjalna diagnoza psychiatryczna, ale niektórzy specjaliści od zdrowia psychicznego wierzą teraz, że uzależnienie od ćwiczeń jest formą uzależnienia behawioralnego, jak hazard.

SELF rozmawiał z 18 instruktorami fitness w całym kraju, z których wszyscy poinformowali, że widzieli uderzający wzrost liczby kobiet, wielu w wieku 20 lat, hopcotching z boot camp do Zumby do Spin do pilates. Mary Biggins, założycielka ClassPass, serwisu, który pozwala członkom brać udział w zajęciach w różnych klubach w Nowym Jorku, Los Angeles, San Francisco i Bostonie, donosi, że 15 procent subskrybentów korzysta z podwójnej oferty. W niektórych studiach ćwiczeń jest to praktycznie normą. Donyel Cerceo, dyrektor ds. marketingu w Merritt Athletic Clubs, sieci 10 klubów w rejonie Baltimore, mówi: „W niektórych lokalizacjach mamy zajęcia rowerowe o 18:00, BodyPump o 19:00 i zajęcia core o 20:00, a wiele kobiet bierze wszystkie trzy.”

Dlaczego ten wzrost w over-the-top ćwiczenia? „Kobiety są pod większą niż kiedykolwiek presją, aby wyglądać świetnie – próbują osiągnąć takie szczupłe, sprawne ciała, jakie podziwiają u celebrytów, modelek czy sportowców” – mówi Kristina Marie Berg, instruktorka STAGES Indoor Cycling w Boulder w stanie Kolorado. Niektóre kobiety wpadają w nastawienie rywalizacji, w którym zrobią niemal wszystko, by osiągnąć ten cel. Intensywność jest w cenie, pobudzana przez wszystko, od zdjęć fitspo po super wysportowane kobiety rywalizujące w programach takich jak American Ninja Warrior. Media społecznościowe również napędzają ten trend. Zaobserwuj hashtag #2aday na Twitterze. „Teraz, gdy możemy publicznie chwalić się naszymi treningami, kobiety noszą swoje złe samopoczucie jak odznakę honoru” – mówi Tamara Grand, trenerka personalna z Port Moody w Kolumbii Brytyjskiej. Jak Vanessa Hudgens, która jest znana z tego, że bierze udział w zajęciach SoulCycle back-to-back, zachwyciła się w zeszłym roku w E! Online: „Nie ma czegoś takiego jak zbyt wiele ćwiczeń!”

Oczywiście, mnóstwo ludzi, w tym wielu sportowców wyczynowych, może obsługiwać intensywną rutynę bez problemu, mówi Marilyn Freimuth, Ph.D., psycholog i autor Addicted? Recognizing Destructive Behavior Before It’s Too Late. Ale w przypadku niektórych kobiet, podwajanie jest społecznie akceptowalnym prekursorem (i przykrywką dla) uzależnienia od ćwiczeń. „Prawdziwym sednem sprawy jest to, dlaczego ćwiczysz, a nie liczba godzin, które poświęcasz” – mówi Freimuth. „Dla niektórych, ćwicząc dwie godziny dziennie może być oznaką problemu, podczas gdy inni mogą robić dwa razy tyle i być w porządku. Podobnie jak w przypadku innych uzależnień, istnieją komponenty psychologiczne i biologiczne.”

Nawet jeśli nie jesteś uzależniony od ćwiczeń, mogą pojawić się reperkusje finansowe. Jocelyn Levy wydaje dużo pieniędzy na swoje zajęcia – około 1400 dolarów miesięcznie – choć twierdzi, że warto. 29-letnia właścicielka firmy PR w Nowym Jorku uczęszcza co tydzień na ponad 11 zajęć w modnych studiach fitness, podwajając treningi w co najmniej cztery z tych dni. Jej intensywny harmonogram indoor cycling, zajęć barre, pilates i cardio dance spala od 5,000 do 7,000 kalorii tygodniowo (według jej Nike+ FuelBand) i dużo gotówki. „To znaczna część mojego dochodu”, mówi. „Więc muszę dokonać poświęceń, takich jak pomijanie miłych kolacji i wieczorów na zewnątrz. Ale wydaję te pieniądze z jakiegoś powodu. Zajęcia mnie motywują.”

The Ultimate Stress Buster

Nie musisz być zatwardziałym sportowcem, aby doświadczyć powysiłkowego szumu. Aktywność aerobowa w szczególności wyzwala uwalnianie neuroprzekaźników poprawiających nastrój, łagodzących niepokój, takich jak endorfiny, noradrenalina, dopamina, serotonina i endokannabinoidy (podobne do aktywnego składnika marihuany), mówi John Ratey, M.D., profesor kliniczny w Harvard Medical School. To samo w sobie może wystarczyć do wywołania uzależnienia, zwłaszcza u tych, którzy mają skłonność do odczuwania depresji, mówi Freimuth.

Używanie ćwiczeń do radzenia sobie z problemem emocjonalnym, czy to depresją, niską samooceną czy lękiem, jest czynnikiem ryzyka uzależnienia. „Ludzie nie pomijają spotkań towarzyskich ani nie kontynuują ćwiczeń przez kontuzje, ponieważ tak bardzo kochają aktywność fizyczną. Robią to, ponieważ ćwiczenie daje im coś, czego potrzebują emocjonalnie i pomaga im uciec od nieprzyjemnych uczuć”, mówi. „Uzależnienie jest najbardziej prawdopodobne, gdy trening jest głównym sposobem radzenia sobie z wewnętrznym niepokojem lub poprawiania sobie samopoczucia.”

To prawda w przypadku Janae Jacobs, 28 lat, blogerki z Orem w stanie Utah. W 2012 roku jej małżeństwo się rozpadało, a ją samą ogarnęło uczucie smutku i niepokoju, więc zwiększyła częstotliwość biegania – rzeczy, na której nauczyła się polegać, by poczuć się lepiej. „To było moje jedyne emocjonalne ujście i jedyna rzecz, którą czułam, że mogę kontrolować, więc bardzo się starałam” – mówi. Zapisała się na półmaraton, a kiedy zaczęła odczuwać ból w udach, wmawiała sobie, że to konsekwencja biegania 60 mil tygodniowo. Mimo to, ból martwił ją, zwłaszcza gdy stał się tak silny, że zaczął budzić ją w nocy. Ale prześwietlenie nie wykazało żadnych problemów, więc kontynuowała trening, a nawet ukończyła 13,1-milowy wyścig. „To była agonia, ale przeforsowałam się,” mówi.

Potem, ona hobbled do innego lekarza, który zdiagnozował ją z pęknięciami stresowymi w obu kościach udowych. „Byłam przerażona,” mówi. „Przez jakiś czas byłam konkurencyjna w moim bieganiu, ale to wykraczało poza konkurencyjność. Nie zwracałam uwagi na moje ciało ani nie jadłam wystarczająco dużo, aby pokonać tyle kilometrów. Nadużywałam ćwiczeń.” Wzięła trzy miesiące przerwy, zyskując trochę wagi i dużo perspektywy. „Myślę, że moje uzależnienie było w 50 procentach endorfinami, w 50 procentach chęcią bycia szczupłym”, mówi. „Nadal ćwiczę dla haju, bo to pomaga mi zachować pozytywną perspektywę. Ale biorę dzień lub dwa wolnego w każdym tygodniu i porzuciłam potrzebę bycia szczupłą. Przytyłam 20 funtów i nigdy nie czułam się zdrowsza.”

Cnotliwa obsesja

Wśród całej gamy uzależnień, ćwiczenia mogą być wyjątkowe pod jednym względem: Jest ono niemal powszechnie postrzegane jako cnotliwe. Pijesz lub palisz za dużo, a przyjaciele zaczynają się martwić. Ćwicz za dużo, a wszyscy zazdroszczą ci poświęcenia, co oznacza, że łatwo jest ukryć problem – nawet przed samym sobą. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku sportowców wyczynowych i tych z branży fitness, którzy mają idealną przykrywkę dla swojego nałogu. Kiedy Krista Stryker, 27, trener personalny w San Francisco, uzyskała certyfikat pięć lat temu, zaczęła ćwiczyć przez dwie lub więcej godzin dziennie, oprócz trenowania klientów. „Wmawiałam sobie, że chcę być sprawna i zdrowa do mojej pracy, a wszyscy wokół mnie robili to samo, więc wydawało mi się to normalne” – mówi. „Ale dla mnie było to napędzane przez to uczucie nieadekwatności. Czułam, że nigdy nie będę w stanie zrobić wystarczająco dużo i być wystarczająco sprawna. Spędzałam co najmniej połowę każdego dnia, ćwicząc albo myśląc o tym, kiedy i jak będę ćwiczyć. Nie pozwoliłbym sobie na dzień wolny, nie wtedy, gdy miałem naciągnięte mięśnie, nie wtedy, gdy byłem tak obolały, że ledwo mogłem chodzić po schodach – nawet wtedy, gdy miałem żebro wyskoczyło z miejsca podczas treningu.”

Image may contain: Clothing, Apparel, Shoe, Footwear, Running Shoe, and Sneaker

Nie rozpoznała, jak bardzo fanatyczna się stała, dopóki nie zdecydowała się spróbować treningu interwałowego o wysokiej intensywności, podejścia, które przeplata krótkie wybuchy całego wysiłku z szybkimi uderzeniami regeneracji. „Po kilku tygodniach zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo się zmieniłam” – mówi. „Ponieważ treningi trwały od 15 do 30 minut dziennie, uwolniło to mój czas i nagle zdałam sobie sprawę, jak wiele traciłam, skupiając się obsesyjnie na ćwiczeniach. Mniej ćwicząc, miałam więcej energii i zaczęłam czuć się zdrowsza emocjonalnie. To była ogromna ulga. Teraz ćwiczenia znów sprawiają mi przyjemność.”

Choć nikt nie wie na pewno, ilu bywalców siłowni ma mniej niż zdrowy związek z ćwiczeniami, kilka badań szacuje, że od 3 do 5 procent może być uzależnionych; inne badania sugerują, że liczba ta jest znacznie wyższa. Dlatego też Jodi Rubin, psychoterapeutka z Nowego Jorku, stworzyła program Destructively Fit, którego celem jest szkolenie pracowników klubów fitness w rozpoznawaniu osób, które mogą potrzebować pomocy. Uruchomiła program w 2012 roku, częściowo dlatego, że była zaniepokojona, że obecna obsesja na punkcie fitnessu może być niebezpieczna dla osób zagrożonych uzależnieniem od ćwiczeń i zaburzeniami odżywiania. „Otrzymuję telefony z siłowni, mówiąc: 'Mamy kobiety przychodzące codziennie i przechodzące z klasy do klasy, a my nie jesteśmy pewni, czy to zdrowe'”, mówi. „Specjaliści fitness chcą być w stanie to zidentyfikować i zająć się tym, ale nie wiedzą jak”. Mówi, że jeśli ktoś ćwiczy wiele razy dziennie lub zwiększa intensywność do punktu łez, wyczerpania lub urazu, to jest czerwona flaga.

Zależność od ćwiczeń często nie idzie w parze z zaburzeniami odżywiania, zwłaszcza u kobiet, zauważa Marci Goolsby, M.D., lekarz w Hospital for Special Surgery’s Women’s Sports Medicine Center, który specjalizuje się w odżywianiu i równowadze ćwiczeń. „Niektóre kobiety ćwiczą, aby pozbyć się kalorii. Jeśli zjedzą 500 kalorii na kolację, nie zejdą z bieżni, dopóki nie spalą tyle lub więcej” – mówi. Tłumaczy, że dobrze jest wykorzystać fitness jako część procesu utraty lub utrzymania wagi. Ale to nie powinien być jedyny powód, dla którego chodzisz na siłownię.

Każda kobieta, która pozwala, aby ćwiczenia przejęły kontrolę nad jej życiem, bez względu na powód, może potrzebować pomocy. To wszystko dopadło Fuller, 27-letnią strateg marki, która początkowo tak bardzo kochała swoje ciężkie treningi, kiedy doznała przepukliny dysku. To spowodowało bolesną rwę kulszową, która zmusiła ją do wzięcia kilkumiesięcznej przerwy. Wtedy otworzyły się wrota. „Zrozumiałam, że mam uczucia, o których nigdy nie potrafiłam mówić. Zamiast się z nimi zmierzyć, leczyłam się ćwiczeniami, tak jak niektórzy ludzie narkotykami czy alkoholem” – mówi. „Teraz spędzam dużo czasu otwierając się na przyjaciół, pisząc w dzienniku i medytując. Ćwiczę cztery lub pięć dni w tygodniu i uprawiam jogę, zamiast intensywnego aerobiku i ćwiczeń siłowych. I rzadko przekraczam granice swoich możliwości. Powoli, ale pewnie, uczę się mądrości umiaru.”

Are You Overdoing Exercise?

Jeśli rutynowo bierzesz dwa lub trzy zajęcia dziennie, jest to możliwe, mówi Jodi Rubin, psychoterapeutka w Nowym Jorku. „Zadaj sobie pytanie: 'Jak będę się czuł, jeśli nie wezmę drugiej klasy – lub całkowicie pominę dzień lub dwa?”. Jeśli to sprawia, że czujesz się niespokojny, zestresowany, przygnębiony, winny lub źle o sobie, jeśli musisz ćwiczyć dwa razy ciężej następnego dnia, aby to nadrobić, lub jeśli nie możesz się wycofać, gdy jesteś zmęczony, chory lub kontuzjowany, to znak problemu. Zastanów się również nad tymi pytaniami: Czy jesteś podekscytowany, gdy idziesz na zajęcia? Czy wychodzisz z nich z uśmiechem, czując się silny, zdrowy, sprawny i spełniony? Czy dobrze się bawisz? „Jeśli trenujesz do jakiegoś wydarzenia, nie zawsze jest to przyjemne, ale każdy sportowiec rekreacyjny powinien czerpać przyjemność ze swojej rutyny” – mówi Rubin. „Jeśli boisz się ćwiczeń, ale popychasz się, aby iść ciężko i długo i tak, musisz ponownie ocenić.”

Jak iść ciężko – ale nie za ciężko

Wybierz uzupełniające się treningi. Jeśli chcesz się podwoić, weź udział w zajęciach cardio i siłowych, albo w obozie treningowym, po którym następuje delikatna joga lub tai chi – mówi Julie King, instruktorka fitness w Northwest Community Healthcare Wellness Center w Arlington Heights, Illinois. Wykonywanie dwóch podobnych treningów obok siebie może spowodować zbyt duży nacisk na twoje ciało.

Odpocznij dzień lub dwa w każdym tygodniu. Odpoczynek jest kluczową częścią fitnessu, mówi Marci Goolsby, M.D., lekarz w Hospital for Special Surgery’s Women’s Sports Medicine Center. „Ćwiczenia zużywają ciało, a ono potrzebuje czasu na regenerację.”

Jedz wystarczająco dużo dla paliwa. „Im więcej ćwiczysz, tym więcej kalorii potrzebujesz”, mówi dr Goolsby. „Jeśli jesz za mało, osłabia to twoje kości i naraża cię na ryzyko złamań stresowych.”

Zatrzymaj się, gdy jesteś zmęczony lub odczuwasz ból. Słuchaj swojego ciała, mówi dr Goolsby. „Ból jest wskazówką, że coś jest nie tak. Ponadto, kiedy jesteś zmęczona, twoja forma się rozpada, co zwiększa ryzyko urazu.”

Photo Credit: Andrew Myers

.