It’s Illegal to Cheat on Your Spouse in Massachusetts
Get compelling long read and must-have lifestyle tips in your box every Sunday morning – great with coffee!
Dymisja Davida Petraeusa z CIA z powodu romansu sprawiła, że wielu z nas jest ciekawych, czy cudzołóstwo jest nielegalne, czy tylko niemoralne, więc Ethan Bronner z The New York Times korzysta z okazji, aby to zbadać i stwierdza, że jeśli Petraeus i jego biografka Paula Broadwell oszukiwali w Cambridge, Mass., gdzie po raz pierwszy się spotkali, w rzeczywistości naruszyliby przepisy rozdziału 272, sekcji 14 prawa ogólnego stanu Massachusetts, który brzmi następująco:
Sekcja 14. Osoba zamężna, która odbywa stosunki płciowe z osobą niebędącą jej współmałżonkiem lub osoba niezamężna, która odbywa stosunki płciowe z osobą zamężną, jest winna cudzołóstwa i podlega karze pozbawienia wolności w więzieniu stanowym na okres nie dłuższy niż trzy lata lub w więzieniu na okres nie dłuższy niż dwa lata lub karze grzywny w wysokości nie większej niż pięćset dolarów.
To prawda. Choć jest to rzadko ścigane, cudzołóstwo jest nadal w księgach jako przestępstwo w Massachusetts. Jest to również przestępstwo w 22 innych stanach, w tym w rodzinnej Wirginii Petraeusa, ale w większości z nich jest karane grzywną, podczas gdy tutaj można pójść do więzienia!
Praworządność, oczywiście, często ma lepsze rzeczy do roboty niż prześladowanie prawa przeniesionego z naszych bardziej purytańskich czasów. (Colin Kingsbury zauważył w styczniu, że cudzołóstwo dołącza do sprzedaży seks-zabawek i seksu analnego na liście rzeczy nijakich praw państwowych, których nie udało nam się uchylić), więc nie widzisz zbyt wielu aresztowań za oszukiwanie w tych dniach. Plus, w następstwie decyzji Sądu Najwyższego, który zniósł prawa sodomii, jest trochę niejasne, czy ten jeden nawet stanąć w sądzie, jeśli kwestionowane.
Więc co to wszystko oznacza? Cóż, biorąc pod uwagę, że romans Petraeusa prawdopodobnie rozwinął się poza Commonwealth, jest to głównie tylko zabawny fakt. I to jest w porządku z nami. Felietonista Reutersa Jack Shafer napisał w środę artykuł skierowany do tych, którzy narzekają na zalew relacji o skandalach seksualnych, argumentując, że powinni wziąć sobie do serca to, że takie pikantne historie przynajmniej dają nagle zainteresowanym obywatelom okazję do dowiedzenia się więcej niż kiedyś wiedzieli o sprawach publicznych. Umieszczanie informacji o amerykańskim aparacie bezpieczeństwa narodowego w historiach o szalonych romansach jest dla mediów wersją ukrywania lekarstwa dla malucha w jego lodach.