Jak dwufazowy efekt kannabinoidów kontroluje dawkowanie
Spotkajmy się z Mary, Mary bierze jedno uderzenie z jointa i jest naćpana, ale jej przyjaciółka Janice może palić resztę jointa i prawie nie czuje się inaczej. Spotkajmy się z Joe, Joe może wypić piwo i czuć się rozmowny, ale jeśli Joe kończy sześciopak, płacze w łazience i mdleje w kabinie. Nazywa się to efektem dwufazowym.
Wiele związków wywołuje efekt dwufazowy, co oznacza, że niskie i wysokie dawki mogą wywoływać przeciwne efekty. Kiedy Mary wdychała niewielką ilość dymu z konopi, był on bardzo skuteczny, ale kiedy Janice wdychała dużą dawkę dymu z konopi, efektów po prostu nie było, a ona prawdopodobnie mogłaby wypalić jeszcze jedną i czułaby się dobrze. Kiedy związek ma działanie dwufazowe, to co może być złagodzone przy małej dawce, może być również wzmocnione przy dużej dawce. Często lęki są podatne na ten efekt, a człowiek może stać się paranoikiem i czuć się niespokojny.
Gdy ktoś zaczyna używać marihuany, aby pomóc złagodzić to, co mu dolega, protokół jest taki, aby zacząć od niskiej dawki i iść powoli. Oznacza to, że zaczynasz od niskiej dawki, np. 1-2 miligramy i zwiększasz ją co dawkę lub co kilka dni. To będzie zależeć od skutków ubocznych odczuwanych. Jeśli dana osoba czuje zawroty głowy lub senność, powinny one albo pozostać w tej dawce lub obniżyć dawkę i pobyt w tym pomiarze na kilka dni przed zwiększeniem. Średnie optymalne dawkowanie jest między 3-10 miligramów. Ten poziom dawki jest określany jako mikrodawkowanie. Odnotowano, że ludzie doświadczają lepszego nastroju, zmniejszonego niepokoju i mniejszego bólu bez żadnych skutków ubocznych na tych poziomach. Podczas miareczkowania w górę, aby znaleźć optymalną dawkę jest idealnym rozwiązaniem, aby pozostać na 5 miligramów na tydzień, więc można czuć się komfortowo z efektów, które są doświadczane w tej dawce. Dobrze jest odkryć, jak reagujesz na pewną dawkę, dzięki czemu można ustalić, czy wyższa dawka daje więcej ulgi lub mniej ulgi. Jeśli spojrzysz na powyższy wykres, zobaczysz, że krzywa dzwonowa tworzy się podczas porównywania siły dawki i korzyści. Jeden będzie rzeczywiście doświadczyć utraty korzyści przy wysokim stężeniu marihuany, to stężenie będzie się różnić dla każdego w oparciu o ich ton endokannabinoidów. Ton endokannabinoidowy to równanie, które zawiera liczbę endokannabinoidów, receptorów i enzymów, które metabolizują kannabinoidy. Zaczynamy rozumieć, że jeśli przesadzisz z ilością receptorów, ciało faktycznie wyłączy receptory lub nawet je zmetabolizuje, a wzrost ilości enzymów metabolizujących kannabinoidy zostanie wydalony do krwi. Kiedy osiągnięta zostanie homeostaza, receptory „włączą się z powrotem”. Znalezienie tego miejsca homeostazy jest znalezieniem optymalnej dawki lub inaczej zwanej sweet spot.
Istnieją przypadki, w których ludzie potrzebują wysokich dawek, aby osiągnąć wyniki takie jak apoptoza komórek nowotworowych. Badania kliniczne są produkowane z dawkami na lub powyżej 50 miligramów. Średnio 50-800 miligramów dziennie całkowitej liczby kannabinoidów jest stosowane w leczeniu raka. Jeśli ktoś używa marihuany, aby tylko pomóc złagodzić objawy raka i konwencjonalnego leczenia, dawka jest bardziej uśredniona i wynosi 20-50 mg. Dotyczy to łagodzenia objawów, takich jak nudności, bóle kości i pobudzanie apetytu.
Jest to bardzo indywidualne, co do tego, co ktoś jest optymalna dawka jest, jeden musi zacząć niskie i miareczkować dawki w ciągu tygodni czasu. Trzeba też eksperymentować z tym, jaki stosunek działa dla nich najlepiej. Zauważono, że kiedy CBD i THC są połączone w tej samej dawce, widać większą redukcję bólu w porównaniu z użyciem kannabinoidów osobno, ale widać też, że siła dawki jest wyższa. W badaniu 177 pacjentów z bólem nowotworowym, grupa, która otrzymała leczenie tylko THC zużyła średnio 27 mg, podczas gdy grupa, która użyła THC: CBD w stosunku 1:1 zużyła średnio 60 mg, ale zgłosiła większą redukcję bólu. W sumie suma jest większa niż jej części. To nie jest leczenie uniwersalne. Kiedy znajdujemy optymalną dawkę i stosunek, musimy eksperymentować, konsultując się z ekspertami, próbując różnych stosunków i miareczkując ich dawkę.