Kolumna: Kwarantanna dała mi czas na myślenie. Oto moje myśli.

Przez ostatnie dwa tygodnie przechodziłem kwarantannę w moim domu po tym, jak zostałem prawdopodobnie narażony wtórnie na COVID-19. Te dwa tygodnie nie tylko dały mi czas na podziwianie mojej nowej farby, ale dały mi czas na myślenie … dużo.

Moją pierwszą myślą – która była bardziej uświadomieniem sobie niż czymkolwiek innym – było to, jak bardzo ta rzecz jest zaraźliwa. Nie zrozum mnie źle, byłem w pełni świadomy jak zaraźliwe to było przed tym spotkaniem. Widząc to na własne oczy, widząc jak zaraża prawie każdego, z kim się zetknie, nie wiem jak to się stało, że mnie to nie dopadło. Chyba miałem szczęście.

Mogę z całą pewnością powiedzieć, że byłem zły; nie na osobę, nie na miejsce czy rzecz, nawet nie na sytuację.

Zamiast tego, byłem zły na niekonsekwencje, którymi nadal mnie karmiono. Podczas pierwszego tygodnia mojej kwarantanny, Centra Kontroli i Prewencji Chorób, lub CDC, zmodyfikowały swoje wytyczne dotyczące testowania, mówiąc, że jeśli byłeś w bliskim kontakcie z kimś, kto ma COVID-19, „Niekoniecznie potrzebujesz testu, chyba że jesteś osobą narażoną na zakażenie lub twój dostawca usług zdrowotnych lub państwowi lub lokalni urzędnicy zdrowia publicznego zalecają, abyś go wykonał.”

Przed aktualizacją z 24 sierpnia, CDC powiedział, „testowanie jest zalecane dla wszystkich bliskich kontaktów osób z zakażeniem SARS-CoV-2. Ze względu na możliwość bezobjawowego i przedobjawowego przenoszenia, ważne jest, aby kontakty osób z zakażeniem SARS-CoV-2 były szybko identyfikowane i testowane.”

Chciałem, i nadal chcę, czuć się bezpiecznie. To stwierdzenie, z którym, jak sądzę, większość ludzi również by się zgodziła, bez względu na jakiekolwiek przeciwstawne przekonania. Niestety, nie mogę powiedzieć, że w pełni tak się czuję teraz, kiedy widzę jak na dłoni, że polityka i nauka ścierają się ze sobą.

Ale nie mogę tego kontrolować (przynajmniej nie do 3 listopada). Odkryłem, że ciągłe czytanie o tych politycznych grach w kotka i myszkę poprzez „doomscrolling” na Twitterze i Facebooku zaostrza mój gniew i pogarsza mój headspace, bo nie mogę nic z tym zrobić. Dlatego zaczęłam się skupiać na sobie i działaniach, które mogę kontrolować.

Kiedy byłem młodszy, mój tata dał mi monetę z modlitwą na niej – coś, co mam do dziś. Brzmi ona: „Boże, daj mi pogodę ducha, abym zaakceptował rzeczy, których nie mogę zmienić, odwagę, abym zmienił rzeczy, które mogę zmienić i mądrość, abym znał różnicę”.

Czy jesteście religijni czy nie, bycie w stanie skupić się na decyzjach, nad którymi faktycznie macie jurysdykcję, pomaga wam znaleźć spokój i ukojenie.

Jako studentka sama nie byłam pewna, jak odnieść się do kultury imprezowej MSU w tym czasie. Z tysiącami studentów nadal mieszkających w i wokół East Lansing, imprezy pozostają nieuniknione. I chociaż cieszyłam się okazjonalnymi imprezami na pierwszym i drugim roku, ten rok stał się czasem stawiania bezpieczeństwa innych (i siebie) przed moją osobistą rozrywką. Jednak wielu innych studentów nie pogodziło się z tym koniecznym poświęceniem. Obserwując przebieg imprez przez ostatnie dwa tygodnie, nie wiedziałam, czy besztać, czy wybaczać, mówić głośno, czy ignorować. Powiem więc tak:

Nie bądź częścią problemu. Są jeszcze sposoby, aby się ze sobą spotkać, ale imprezowanie nie jest jednym z nich.

Wciąż jesteśmy w globalnej pandemii, gdzie wirus nadal zaraża ludzi w alarmująco wysokim tempie, jednocześnie odbierając życie. Robienie keg standów – takich jak te, które widziałem w mediach społecznościowych w ostatni weekend – nie jest najmądrzejszą rzeczą, jaką można teraz robić. W rzeczywistości jest to głupie.

Nazywajcie mnie wesołkiem. Nazwij mnie grinch. Nazywaj mnie, jak chcesz.

Ale nie nazywaj mnie dzieckiem. I nie nazywaj siebie dzieckiem, oczekując, że będziesz traktowany jak „pozwólmy dzieciom być dziećmi”. Wszyscy mamy 18 lat lub więcej; jesteśmy dorośli. Możemy głosować. Możemy kupować losy na loterii. Do diabła, możemy zdobyć członkostwo w Costco (prawdopodobnie najbardziej dorosła rzecz, jaką kiedykolwiek zrobimy).

Nawet jeśli jesteśmy wystarczająco dorośli, aby wynajmować naszą własną przestrzeń życiową, to nie znaczy, że możemy po prostu robić, co nam się podoba. Jeśli wciąż tu jesteś, to dlatego, że zdecydowałeś się być… odpowiedzialny. Musimy spełnić nasz obywatelski obowiązek i ograniczyć zgromadzenia do 10 osób wewnątrz i 25 na zewnątrz.

Chcę, aby ludzie widzieli się nawzajem. Wspólnota jest ważna. Tylko róbcie to bezpiecznie. Jesteśmy dorośli, ale jesteśmy też ludźmi, i to jest w naszej psychologicznej istocie, aby chcieć być połączonym z innymi ludźmi (nawet, w tym przypadku, jeśli jest to tylko para na raz).

Nie chcę wyjść na osobę dzielącą – to ostatnia rzecz jakiej ten świat teraz potrzebuje. Ale rozumiem, że moje ostrożne podejście prawdopodobnie będzie się różnić od podejścia co najmniej jednej osoby, która to czyta. W związku z tym mówię: niech będzie łaska, cierpliwość i zrozumienie.

Nie mogę kontrolować tego, co robi osoba obok mnie. Wszystko, co mogę kontrolować, to ja sam. Każda decyzja, czy to odpowiedzialna czy lekkomyślna, ma konsekwencje, które mogą potencjalnie wpłynąć na większą społeczność. Pamiętaj o tym i pamiętaj, że osobista odpowiedzialność ratuje nas wszystkich przed koniecznością grania w grę w obwinianie.

Po powrocie do kampusu w tym tygodniu, będę pamiętać, aby trzymać się odpowiedzialności, i mam nadzieję, że ty też. Jestem dzieciakiem z college’u, ale jestem dzieciakiem z college’u zmęczonym widokiem innych dzieciaków z college’u, którzy zachowują się jakby COVID-19 nie był prawdziwy. Jest bardzo realny i nadal będzie realny, dopóki nie zaczniemy podejmować dojrzałych decyzji.

Ale to może być poza moją kontrolą. Dla rzeczy takich jak to, pozwolę zmarłemu aktorowi Jerry’emu Stillerowi, który grał Franka Costanzę w „Seinfeld”, pomóc mi odpowiedzieć na moją modlitwę, mówiąc: „Serenity now.”

Ten artykuł jest częścią naszego wydania drukowanego Living a Remote Life. Zobacz całe wydanie tutaj.

Dyskusja

Share and discuss „Column: Kwarantanna dała mi czas do namysłu. Oto moje przemyślenia.” w mediach społecznościowych.

.