Roczne Plany Motywacyjne: The 3 Most Common Mistakes
Wiele, jeśli nie większość, organizacji ma jakiś rodzaj rocznego planu motywacyjnego. Niestety, większość z nich nie jest z niego zadowolona. Często nasz telefon dzwoni, gdy organizacja nie może już tego znieść i chce pomocy w realizacji swojego planu. Gdy tak się dzieje, zazwyczaj słyszymy jedną lub więcej z następujących skarg:
- „Nasz plan premiowy stał się uprawnieniem – ludzie po prostu go oczekują.”
- „Nasz program motywacyjny nie jest odpowiednio skonstruowany – wypłacamy świadczenia, gdy nie jesteśmy nawet rentowni.”
- „Nasz plan jest całkowicie uznaniowy. Wchodzę do szafy pod koniec roku i próbuję ustalić, jaką częścią naszego zysku się podzielić, kto powinien dostać wypłatę i ile powinien otrzymać. Musi być lepszy sposób.”
- „Nasz krótkoterminowy plan motywacyjny stał się zbyt skomplikowany. Mamy zbyt wiele wskaźników i ludzie są zdezorientowani.”
- „Nasi pracownicy nie rozumieją, co muszą zrobić, aby zmaksymalizować wypłatę ze swojego planu – a potem narzekają, ile dostają.”
Jest tego więcej, ale można to sobie wyobrazić. Problemy, o których mówią ci liderzy biznesu, są symptomatyczne dla trzech powszechnych błędów, jakie firmy popełniają w swoich rocznych planach motywacyjnych:
1. Są one zbyt dyskrecjonalne. To szkodzi zarówno pracodawcy, jak i pracownikowi. Gdy plany są wyłącznie uznaniowe, pracodawcy są pod presją za każdym razem, gdy zbliża się termin wypłat, aby wymyślić „sprawiedliwy” sposób wypłacania premii. Często kończy się to kłótnią z samym sobą o to, co powinno być zrobione. „Cóż… w tym roku ledwo przynosiliśmy zyski i prawdopodobnie nie powinienem nic wypłacać. Ale ci kluczowi ludzie pracowali naprawdę ciężko i nie chcę, żeby myśleli, że nie doceniam ich wysiłku”. Pracownicy, z drugiej strony, chcieliby wiedzieć, co muszą zrobić (jak muszą się spisać), aby otrzymać swoją premię – i jaką potencjalną wypłatę mogą zarobić.
Recepta – Roczne premie motywacyjne mogą mieć element uznaniowy, ale powinny być oparte w dużej mierze na trzech kategoriach wyników: wynikach firmy, wynikach działu i wynikach indywidualnych. Każdy z tych obszarów powinien być „ważony” w oparciu o zdolność pracownika do wpływania na ten element. Na przykład, pracownikom szczebla kierowniczego można przypisać wagę 75% wyników firmy, 0% wyników działu i 25% wyników indywidualnych. Z drugiej strony, przydział dla menedżera średniego szczebla może wynosić coś w rodzaju 25/50/25%. I tak dalej. Możesz mieć jeden plan, ale przydzielić wypłaty w oparciu o to, co każdy pracownik jest w stanie wpłynąć za pomocą tego ważonego podejścia.
2. Są one zbyt skomplikowane. Zwykle wynika to z tego, że firma przesadza z metrykami, które włącza do swojego planu. W tym przypadku, liderzy biznesowi próbują zarządzać wydajnością i zachowaniem poprzez plan motywacyjny. Jeśli pracownicy nie mają jasności, w jaki sposób mogą wpłynąć na wyniki, które mają osiągnąć, aby otrzymać wypłatę – lub wydaje im się to zbyt skomplikowane – rezygnują. Korzyść nie wydaje się dla nich znacząca i osiągalna.
Radość – Ogranicz liczbę metryk wydajności, które włączasz do dwóch lub trzech. Ponadto, zaoferuj zakres korzyści, które są dostępne. Można to zrobić poprzez opracowanie matrycy wydajności, która ma minima i maksima na każdej osi. Pośrodku znajduje się pożądany punkt wydajności (na przykład docelowy poziom przychodów i marży). Tak długo, jak spełniasz minimalne standardy dla każdej osi, pojawia się pewien poziom wypłat. Takie podejście pozwala również na otrzymanie więcej niż 100% docelowej wypłaty w przypadku osiągnięcia lepszych wyników. Można wprowadzić trzecią metrykę, taką jak rentowność, która modyfikuje wypłatę, jeśli pewne progi nie zostaną osiągnięte.
.