What’s the Best Movie Trailer of All Time?

Image: Disney

Nie ma nic całkiem jak świetny zwiastun filmowy (lub zły dla tej sprawy). Może on sprawić, że będziesz podekscytowany filmem, który chcesz zobaczyć lub zainteresujesz się czymś, czemu normalnie nigdy nie poświęciłbyś czasu.

Ostatnie wideo

Ta przeglądarka nie obsługuje elementu wideo.

Mimo tego, co Hollywood próbuje zrobić, minie trochę czasu, zanim usiądziemy w fajnym kinie i obejrzymy historię stworzoną na naszych oczach po raz kolejny, więc przyglądamy się niektórym zwiastunom, które rozruszały nas w minionych latach. Wiele z nich dotyczy filmów, które były tak dobre, jak je reklamowano, choć jest przynajmniej jeden, w którym zwiastun obiecywał więcej, niż film był w stanie dostarczyć. Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach, jakie zwiastuny filmowe zostały z wami.

G/O Media może otrzymać prowizję

Reklama

Władca Pierścieni: The Two Towers (2002)

Jill Pantozzi: Byłam drugą klasą w college’u. Byłam oczywiście dużo online (głównie czatując na AIM), ale nie byłam „online” jak teraz i nie kręciłam się po forach czy stronach filmowych, aby usłyszeć najnowsze wiadomości. Ale! Słyszałem, że był zwiastun, który miał być ujawniony dla kontynuacji Władcy Pierścieni Petera Jacksona, Dwóch Wież, w konkretnym dniu i nie mogłem być bardziej podekscytowany. Dzięki temu, że w końcu wyjechałem z liceum, zacząłem rozluźniać moje „Kujon? Jaki nerd? Nie, nerd tutaj” i poznałem kilku równie nerdowatych przyjaciół, którzy byli tak samo podekscytowani perspektywą oglądania nie tylko filmu, ale i zwiastuna, razem ze mną.

Reklama

A potem tam siedzieliśmy. I siedzieliśmy. I czekał nie tak niecierpliwie w ogóle, podczas gdy nasz (faktycznie naprawdę dobry w tym czasie!) internet college pracował załadować (tak, załadować) ogromny plik, zanim mogliśmy uderzyć odtwarzanie. Pamiętam jak żywo oglądanie zwiastunów Apple (nie YouTube!) przez kilka godzin, kiedy moja przyjaciółka i ja dyskutowałyśmy o tym, co mogłyśmy zobaczyć. Ona czytała książki, ja tylko Hobbita. Ona była Aragornem, ja Legolasem. Obie wyszłyśmy z kina niezwykle zadowolone.
Dziwnie jest oglądać go ponownie teraz, biorąc pod uwagę jak inaczej (choć nie do końca) podchodzi się do trailerów w dzisiejszych czasach, ale pierwszy trailer Dwóch Wież był jednym słowem: epicki. Bez wymyślnych ścieżek muzycznych. Żadnego udawania. Po prostu czysty film. Użyto prawdziwej ścieżki dźwiękowej Howarda Shore’a, podobnie jak dialogów i efektów dźwiękowych. Patrząc wstecz, jestem właściwie trochę zszokowany tym, jak wiele zdradza zwiastun. Chociaż jak wiele filmów w dzisiejszych czasach, to była adaptacja, więc przypuszczam, że nie powinniśmy być zszokowani, że Gandalf wrócił (nigdy nie myślałem, że był martwy, na rekord). Ale najlepszą częścią było otwarcie tych drzwi przez Aragorna. Co najmniej 15 razy cofnęliśmy się, żeby zobaczyć, jak to robi w kółko.

Jestem teraz Aragornem, dla rekordu.

Gwiezdne wojny: The Force Awakens (2015)

James Whitbrook: W najlepszych czasach, 2015 czuje się jak tak dawno, dawno temu, ale oglądanie pierwszego pełnego zwiastuna dla Gwiezdnych wojen: The Force Awakens miesiące przed tym, jak film miałby spaść, zabiera mnie prosto do tego czasu. Zanim tak wiele Gwiezdnych Wojen się wydarzyło. Niewinność tego wszystkiego. Nadal jest to zapierający dech w piersiach zwiastun, ale to muzyka wyryła go w mojej pamięci jako mój ulubiony.

Reklama

Surowe, odbijające się echem nuty fortepianu staccato w otwarciu, gdy poznajemy Rey, Finna i Kylo Ren. Pęczniejący apartament Hana i Leii, gdy Sokół wlatuje w kadr. A potem, o Boże, potem: tak szybko jak pojawił się jeden ikoniczny temat Johna Williamsa, inny zajmuje jego miejsce. Triumfalne, śmiałe wykonanie „Force Theme” rozbrzmiewa w pejzażu dźwiękowym, gdy X-wingi Ruchu Oporu przepływają przez jezioro na Takodanie, wznosząc się ponad puh-puh-puh-pew-pew! najlepszego statku w historii science fiction rozrywającego na strzępy jeden z innych najlepszych statków w historii science fiction. To wciąż jedno z najwspanialszych ujęć we współczesnych Gwiezdnych Wojnach. To wszystko co kocham w tej głęboko głupiej rzeczy, skondensowane w dwóch i pół minutach.

To tak jak Maz mówi na końcu zwiastuna: to cię wzywa. Just…let it in.

The New Mutants (2020)

Charles Pulliam-Moore: Dla wszystkich opóźnień, przez które The New Mutants Josha Boone’a zostali cofnięci, oficjalny zwiastun, który spadł siedem miesięcy temu był naprawdę dość zdumiewający w sposobie, w jaki sprawił, że film stał się – trzymajcie się mnie teraz – czymś, co ludzie mogą faktycznie chcieć zobaczyć. Podczas gdy sam film ma potencjał, by być kolejnym niewypałem w stylu Dark Phoenix, wczesny marketing dla niego skutecznie ustalił, że The New Mutants bardzo chce być bardziej horrorem niż narracją o pelerynie, co jest odświeżającą zmianą tempa, która obiecuje, że film będzie się wyróżniał.

Reklama

Późno jak film jest, jest coś uroczego w rzeczywistości, że The New Mutants będzie właściwym zakończeniem 20th Century-née 20th Century Fox’s-sprawnego uniwersum filmów X-Men, które było, w różnych czasach, zarówno fantastyczne jak i straszne. Można mieć nadzieję, że zakończy się to niewiarygodnie satysfakcjonującą uroczystością, ale równie dobrze może skończyć się kolejnym afrontem dla fanów X, którzy po prostu chcą zobaczyć, jak ich ulubione postacie są sprawiedliwie traktowane.

Psychoza (1960)

Cheryl Eddy: Ten zabytkowy zwiastun oferuje świetny przykład tego, jak reklama filmowa zmieniła się w ciągu ostatnich 60 lat. Zamiast prezentować sceny wycięte razem z nowego thrillera Alfreda Hitchcocka, Psychoza, ten sześciominutowy klip wydobywa fantastycznie trollującego reżysera na „wycieczkę” po planie, podpowiadając (ale nigdy w pełni nie ujawniając), co wydarzy się w tym przydrożnym motelu i ruderze za nim. W filmie usłyszymy fragmenty niesamowitej, wkrótce ikonicznej ścieżki dźwiękowej Bernarda Herrmanna, wymieszanej ze zwodniczo wesołą muzyką w tle, gdy Hitchcock przechadza się między lokacjami.

Reklama

Ostatnim przystankiem jest pokój hotelowy, w którym Marion Crane spotyka swój koniec, a konkretnie część prysznicowa tego pokoju, z jej krzykiem i tymi kłującymi skrzypcami zwiastującymi gorliwe intencje Psychozy, by przestraszyć was jak najgorsze spodnie. Kończy się słynnym ostrzeżeniem Hitchcocka, że „nikt nie będzie siedział po rozpoczęciu”, zapewniając, że widzowie postrzegali Psychozę jako film-wydarzenie, zanim jeszcze wymyślono filmy-wydarzenia.

Suicide Squad (2016)

Beth Elderkin: To jest zwiastun, który był tak dobry, że przemodelował cały film. Pierwsze spojrzenie na Suicide Squad Davida Ayera zapowiadało ponurą historię antybohaterów walczących z potworami goo i ego Jareda Leto. Jednak negatywna reakcja na „Batman v. Superman” Zacka Snydera najwyraźniej wywołała pewien niepokój, więc Warner Bros. zatrudniło firmę marketingową Trailer Park do wyprodukowania nowego zwiastuna, który wziął „Strażników Galaktyki” Marvela i dał im przewagę.

Reklama

W rezultacie powstał jeden z najbardziej rozrywkowych zwiastunów filmów komiksowych, jakie kiedykolwiek widzieliśmy, obiecujący świat grzesznej zabawy z Willem Smithem i Margot Robbie za sterami. To, co zobaczyliśmy, było dzikie i szalone, z gigantycznymi eksplozjami i one-linerami rzucanymi dookoła na tle „Bohemian Rhapsody” zespołu Queen. Film tak bardzo spodobał się widzom, że Warner Bros. zatrudniło Trailer Park do produkcji własnej wersji całego filmu. Jednak to, że firma marketingowa potrafi zmontować świetny trzyminutowy zwiastun, nie oznacza, że wie jak zrobić film, a ta wersja była podobno w rozsypce. Skończyło się na połączeniu jej z oryginalnym cięciem Ayera, a ostatecznym rezultatem była katastrofa, w której wszyscy utknęliśmy.

Terminator 2: Dzień sądu (1991)

Germain Lussier: Jaki jest największy zarzut wobec zwiastunów filmowych? Że zdradzają cały film, prawda? Cóż, teaser trailer do Terminator 2: Dzień sądu robi coś zupełnie przeciwnego. Nie zawiera on w ogóle materiału z filmu. Po prostu przekazuje szokującą informację (jeśli widziałeś tylko pierwszego Terminatora), że jest o wiele, wiele więcej Terminatorów i oni, w jakiś sposób, wracają. Poza tym nie wiemy kto gra w filmie (poza Arnoldem Schwarzeneggerem), gdzie i kiedy się on rozgrywa, nic. A jednak, zwiastun jest piękny, kuszący, odkrywczy i ekscytujący w jednym. Czego więcej można chcieć?

Reklama

PS: Jill nie pozwoliła mi napisać o Star Wars: The Phantom Menace. Again.

Advertisement

PPS: Drugie miejsce? Fast 9. Ten Han jednak ujawnia.

Reklama

Po więcej, upewnij się, że śledzisz nas na naszym Instagramie @io9dotcom.

Reklama

.