Dlaczego biali supremacjoniści protestują przeciwko śmierci czarnych ludzi?

Jak protesty dotyczące przemocy policji wobec czarnych ludzi trwają i stają się bardziej powszechne w całych Stanach Zjednoczonych, pewne osoby i grupy zaczęły się wyróżniać – w tym anarchiści, agitatorzy i członkowie różnych grup skrajnie prawicowych.

Z długą historią rasistowskich zabójstw w tym kraju, może być mylące, że rasiści i biali supremacjoniści są wśród tych, którzy sprzeciwiają się zabijaniu ludzi kolorowych.

Ale ludzie powiązani z grupami skrajnie prawicowymi nie próbują być częścią ogólnego ruchu protestu. Po zbadaniu tych grup uważamy za prawdopodobne, że próbują oni porwać wydarzenie dla własnych celów.

Jako badacze gangów ulicznych i grup skrajnie prawicowych widzimy, że w tym przypadku chcą oni podsycić wojnę domową między rasami – taką, którą uważają, że mogą wygrać. Poprzez antagonizowanie policji, niszczenie mienia lub zastraszanie społeczeństwa poprzez przyjmowanie sprzętu wojskowego – w tym broni – grupy te próbują podżegać do przemocy pomiędzy policją, protestującymi i społeczeństwem. Nakłanianie organów ścigania do gwałtownego odwetu na czarnych ludziach en masse jest pierwszym krokiem.

Wywoływanie wojny domowej

Skrajna prawica nie jest zjednoczona przez ścisłą ideologię. Jest to szeroki ruch z różnymi frakcjami walczącymi o większą ilość uwagi i wpływów.

Mimo tego napięcia, nasze badania pokazują, że wielu z nich podziela spiskowe przekonanie, że zachodnie rządy są skorumpowane i kontrolowane przez Nowy Porządek Świata, kabałę bogatych żydowskich elit. Dla nich, bogaty żydowski inwestor i zwolennik demokracji George Soros jest władcą marionetek światowej gospodarki.

William Luther Pierce’s 1978 powieść „The Turner Diaries”, która stała się znana jako „biblia rasistowskiej prawicy”, przedstawia plan wywołania wojny rasowej i doprowadzenia do upadku rządu federalnego. Książka stała się inspiracją dla przemocy ze strony skrajnej prawicy, w szczególności zamachu bombowego w 1995 roku w budynku federalnym im. Alfreda P. Murraha w Oklahoma City.

„Akceleracjonizm” – pomysł, że wywoływanie chaosu, prowokowanie organów ścigania i promowanie napięć politycznych przyspieszy upadek zachodniego rządu – zakorzenił się wśród grup skrajnie prawicowych. Jedna z takich grup, „Boogaloo Bois”, rozpoznawalna dzięki zamiłowaniu do noszenia hawajskich koszul, była obserwowana na protestach w Minnesocie, na Florydzie, w Georgii, Teksasie, Pensylwanii, Kolorado i Oregonie. Jak w przypadku każdego skrajnie prawicowego ruchu, grupy „Boogaloo Bois” są raczej niestrukturalne i mają zróżnicowane przekonania, bez żadnej hierarchicznej organizacji.

W Las Vegas, trzech „Boogaloo Bois” zostało aresztowanych z bronią palną i planem podżegania do przemocy podczas protestów George’a Floyda. Posty w mediach społecznościowych i grupy czatowe online również pokazały ich próby infiltracji innych protestów w całym kraju.

Dołączenie do tłumów daje tym grupom możliwość zdyskredytowania protestujących poprzez podżeganie do grabieży, zamieszek, przemocy i wandalizmu – co, jak mają nadzieję, pobudzi podobnie myślących białych Amerykanów do oporu wobec obywatelskiego nieposłuszeństwa protestujących. Już teraz na protestach w całej Ameryce pojawiają się uzbrojone grupy białych kontrprotestatorów.

Inni skrajnie prawicowi ekstremiści mówią w mediach społecznościowych o protestach wymagających dużej uwagi policji i widzą okazję do zaangażowania się w ukierunkowane ataki terrorystyczne. Ich ogólny zamiar jest taki sam: wachlowanie płomieni, aby spalić rząd federalny, robiąc miejsce dla nich, aby ustanowić kraj tylko dla białych.

.